MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Choć jajo podzieliło prawników, nagrody nie odebrano

Redakcja
Organizatorzy festiwalu Art Moves odpierają zarzuty, jakoby praca Thomasa Rousseta była plagiatem dzieła Krzysztofa M. Bednarskiego. Na dowód pokazują dwie opinie.

Organizatorzy festiwalu Art Moves odpierają zarzuty, jakoby praca Thomasa Rousseta była plagiatem dzieła Krzysztofa M. Bednarskiego. Na dowód pokazują dwie opinie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 222439" sub="Nagrodzona praca Thomasa Rousseta (Fot.: www. artmovesfestival.org)">

Przypomnijmy, że za fotografię jaja w niebieskim imadle przyznano główną nagrodę w międzynarodowym konkursie Festiwalu Sztuki na Bilbordach Art Moves zatytułowanym „Wspólnota czy jednostka? Wsparcie czy kontrola?”. Jej autor Thomas Rousset dostał za to 7 tys. zł.

Wiesławowi Żyle, właścicielowi toruńskiej Galerii „Pro Arte”, ta praca przypomniała antytotalitarne dzieło Krzysztofa M. Bednarskiego z 1978 roku, które również przedstawiało jajo, ale w czerwonym imadle. Automatycznie pojawił się zarzut plagiatu. Obie prace prezentowaliśmy na łamach „Nowości”.

- Daleki jestem od tego, aby osądzać, czy mamy do czynienia z plagiatem, bo to jest równoznaczne z posądzeniem kogoś o nieuczciwość. Jeśli jednak taka praca została nagrodzona, to świadczy to o niewiedzy organizatora konkursu oraz osób, które znalazły się w jury - argumentował Krzysztof M. Bednarski. - Zrozumiałbym, gdyby praca nawiązywała jakiś dialog z moim pomysłem, ale to tylko zwykłe powtórzenie cudzej idei.

Toruński radca prawny Jan Piszczek, który specjalizuje się w sprawach z zakresu prawa autorskiego, orzekł, że jajko w imadle można potraktować jako cytat - bezprawny, gdyż twórca dzieła późniejszego nie wskazuje autora dzieła/fragmentu dzieła cytowanego.

- Z perspektywy prawa mamy więc do czynienia z plagiatem - mówił.

Organizatorzy festiwalu Art Moves finansowanego z budżetu władz miasta i województwa przedstawili niedawno zdobyte przez siebie dodatkowe opinie specjalistów od prawa autorskiego.

- Możliwa jest twórczość równoległa, niezależna i wówczas prawo autorskie chroni oba utwory i nie ma mowy o plagiacie. Nie jest to częsty przypadek, ale przy tego rodzaju utworach niewykluczony, zwłaszcza że chodzi o koncepcję, a nie dosłowne przejęcie formy - uważa prof. Elżbieta Traple z Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Z kolei Helena Rymar, radca prawny, adwokat z Creative Commons Polska, uważa: „Mamy do czynienia z podręcznikowym przypadkiem inspiracji tymi samymi przedmiotami, w wyniku której powstały odrębne, oryginalne (twórcze) dzieła. (...) Co więcej, w mojej opinii sam pomysł, czyli umieszczenie jajka w imadle, nie jest chroniony prawem autorskim. Praca konkursowa jest stworzonym niezależnie oryginalnym dziełem, które powstało w wyniku inspiracji tymi samymi przedmiotami”.

Członkowie międzynarodowego jury mimo kontrowersji nie wycofali się z podjętej wcześniej decyzji. Thomas Rousset zachował zatem nagrodę. Nasi Czytelnicy - na podstawie obu prezentowanych prac - sami mieli szansę wyrobić sobie zdanie na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska