MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co z budową sali na Jordanakch?

Redakcja
Prezydent Michał Zaleski za budową sali koncertowej. Choćby i bez unijnej dotacji.

<!** Image 3 align=none alt="Image 205256" sub="Czy w kwietniu ruszy budowa sali na Jordankach? Fot. Sławomir Kowalski">
Prezydent Torunia Michał Zaleski daje Radzie Miasta sygnał, że chce budować salę koncertową na Jordankach. Jednak zasady finansowania tej inwestycji są mocno niepewne.
<!** reklama>

Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Po otwarciu ofert firm zainteresowanych budową sali, okazało się, że oczekują one więcej niż na ten cel ma miasto. Najprościej byłoby dołożyć brakującą kwotę. Problem w tym, że przyjęcie którejkolwiek z przetargowych ofert spowoduje przekroczenie dopuszczalnej sumy wartości projektów współfinansowanych przez Unię Europejską. To 197 mln zł. A dotacja unijna do budowy sali ma wynieść 55 mln zł. W tej sytuacji miasto musi uzyskać tzw. notyfikację, czyli zgodę unijnych instytucji na przekroczenie limitu 197 mln zł. Wcześniej, a dokładnie w najbliższy czwartek, zgodę na większe wydatki na salę musi dać Rada Miasta.

Kierując do niej wniosek w tej sprawie prezydent Zaleski pokazuje, że salę na Jordankach chce budować. Wprost jednak tego na wczorajszej konferencji prasowej nie powiedział. Jakby uciekał od jasnej deklaracji.

- Notyfikacja nie jest pewna - mówi prezydent. - Musimy pokazać, że istnieje zagrożenie i się na ten wypadek zabezpieczyć. To nie jest asekuranctwo, tylko wymóg ustawowy. Mam obowiązek realizować to, co nakazała mi Rada Miasta. Jeśli radni nie przyjmą proponowanych propozycji uchwał, odmowa będzie wspólną decyzją Rady Miasta.

Zagrożenie finansowe najlepiej pokazują liczby. Na razie budowa, a w zasadzie projektowanie sali kosztowało 10 mln zł. Jeśli Toruń dostanie dotację unijną, to na inwestycję potrzeba będzie jeszcze około 180 mln zł (120 mln zł z kredytu lub obligacji i 59 mln zł na odsetki). W tym wariancie przez 15 lat za budowę sali będziemy płacić po 12 mln zł rocznie. Bez dotacji unijnej (stracimy ją bez notyfikacji i przy jednoczesnym przekroczeniu dopuszczalnej wartości projektu), trzeba będzie zaciągnąć jeszcze dodatkowe 55 mln zł kredytu, do którego dojdzie 26 mln zł odsetek. Wówczas koszt budowy sali wyniesie 262 mln zł. Czyli przy 15-letnim okresie spłaty, około 17,5 mln zł rocznie.

- Niezależnie od rozwiązania będziemy musieli zaciągnąć kredyt - podkreśla Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik Torunia.

Władze miasta planują podpisanie z Urzędem Marszałkowskim umowy warunkowej w celu wypłaty 55 mln zł unijnej dotacji. Budowa musi się bowiem rozpocząć nie później niż w kwietniu tego roku.

Co na to radni? Za budową są SLD i Czas Gospodarzy. Wszystko zależy od klubu PiS. Raczej byli przeciw. - Do tej pory optowałem, aby przesunąć tę inwestycję na lata późniejsze - mówi Michał Jakubaszek, szef klubu PiS. - Oficjalnego stanowiska klubu jeszcze nie ma. Będziemy analizować wszystkie za i przeciw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska