Co z budynkami po szpitalu zakaźnym i psychiatrycznym w Toruniu?

"Nowości" świętują swoje 55-lecie

Mijają dwa lata od otwarcia szpitala zakaźnego na toruńskich Bielanach, tymczasem budynek po nim przy ul. Krasińskiego nadal stoi pusty. Co stanie się z potężnym obiektem w centrum miasta? Te pytania zadajemy Urzędowi Marszałkowskiemu od lat. Konkretnej odpowiedzi nadal nie ma.

Jeszcze w 2019 roku marszałek Piotr Całbecki rozważał przeniesienie do obiektu przy Krasińskiego m.in. Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Dwa lata później pytany przez nas sekretarz województwa nie wspomniał o takim pomyśle.

- Budynek przy ulicy Krasińskiego formalnie dziś jeszcze jest w użytkowaniu lecznicy, ale w najbliższym czasie stanie się częścią zasobów województwa kujawsko-pomorskiego - mówił wiosną 2022 roku Marek Smoczyk. - Budynek jest obecnie porządkowany, a kolejnym etapem jest jego odświeżenie, remont oraz ponowna adaptacja na biura, co będzie wymagało czasu i środków. Decyzje dotyczące przeznaczenia budynku jeszcze nie zapadły. Pewnym ograniczeniem, jeśli chodzi o decyzje, jaką jednostkę wojewódzką tam umieścić, jest brak miejsc parkingowych w tej lokalizacji.

Obecnie gmach przy ulicy Krasińskiego, w którym mieściła się zakaźna część Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, jest już częścią zasobów województwa kujawsko-pomorskiego.

- Opracowywana jest koncepcja zagospodarowania obiektu, a decyzje dotyczące przeznaczenia budynku zapadną jeszcze przed wakacjami - mówi Marek Smoczyk.

Wiele wskazuje na to, że przy Krasińskiego powstaną biura, ale której marszałkowskiej instytucji - tego na razie urząd nie zdradza.

Na Bielany przeniesiono także szpital psychiatryczny, dotychczas działający przy ul. Skłodowskiej-Curie. Psychiatria w nowym miejscu funkcjonuje od końca 2021 roku. A co z budynkiem przy Skłodowskiej-Curie? Pomysł na jego wykorzystanie przyniosło samo życie i wybuch wojny w Ukrainie.

- W obiekcie po szpitalu psychiatrycznym przy ulicy Skłodowskiej-Curie od blisko roku, pod nadzorem naszego Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Toruniu, działa dom opieki dla niepełnosprawnych uchodźców z Ukrainy - mówi marszałek Piotr Całbecki.

Pierwsze osoby trafiły tam w marcu ubiegłego roku po potwornie długiej podróży. Niepełnosprawni intelektualnie podopieczni ewakuowanego domu opieki w Chmielnickim na Ukrainie przez dwie doby jechali do Polski zwykłym autokarem. Niektórzy, po uciążliwej podróży, dotarli do naszego regionu odwodnieni i z odleżynami. Najpierw chorzy trafili do harcerskiego ośrodka wypoczynkowego w Smerzynie, następnie do zajazdu w Biskupinie. Choć w obu tych miejscach władze, wolontariusze i medycy zajęli się chorymi z wielką troską, to okazało się, że ani ośrodek wypoczynkowy ani zajazd nie są przystosowane do opieki nad leżącymi, głęboko niepełnosprawnymi osobami. Wówczas marszałek zdecydował o oddaniu do dyspozycji ukraińskiego domu opieki pustych już budynków po szpitalu psychiatrycznym przy Skłodowskiej-Curie.

W gmachu zamieszkało wówczas 60 osób, w tym ok. 20 z głębokim stopniem niepełnosprawności umysłowej i chorobami towarzyszącymi.

Obecnie przebywa tam 57 osób z niepełnosprawnościami oraz personel ukraiński z dziećmi. Jednocześnie urząd przygotowuje się do modernizacji i adaptacji poszczególnych obiektów przy Skłodowskiej-Curie.

- Gotowy jest projekt budowlany przebudowy pierwszego z budynków. Złożony został wniosek o wydanie decyzji pozwolenia na budowę - dodaje marszałek.

Nowa lokalizacja szpitala zakaźnego i psychiatrycznego to lepsze warunki zarówno dla pacjentów, jak i dla personelu medycznego. Oddział zakaźny na Bielanach ma trzy kondygnacje i powierzchnię ponad 8000 mkw. Zainstalowano w nim m.in. nowoczesną antydrobnoustrojową śluzę, przez którą musi przejść personel, przemieszczający się pomiędzy innymi częściami szpitala. Urządzenie wyposażono w lampy emitujące promieniowanie ultrafioletowe, generatory mgły dezynfekcyjnej, nawiew powietrza i system filtrów.

- Przyjęte tu rozwiązania: śluzy, system monitorowania pacjentów, moduły z instalacją gazów medycznych z możliwością podłączenia respiratora na każdym stanowisku pozwalają na stosowanie zaawansowanej terapii, a także na wyeliminowanie w praktyce zagrożenia transmisji zakażeń - mówił marszałek Piotr Całbecki w grudniu 2020 roku podczas ceremonii przekazania kluczy do nowego oddziału w lecznicy na Bielanach.

Z kolei w nowym szpitalu psychiatrycznym pacjenci mają do dyspozycji chociażby:

• sale terapeutyczne,
• sale gimnastyczne,
• boisko do koszykówki,
• siłownię zewnętrzną
• czy kaplicę.

- Wiemy, że głównym powodem pobytu na oddziałach stacjonarnych nieraz w 100 proc, nieraz w 99 są próby samobójcze. Warunki lokalowe, przestrzeń, wyposażenie odgrywa rolę w poprawie samopoczucia psychicznego. Ten budynek może przyczynić się do poprawy leczenia. U dzieci nie zawsze na pierwszym miejscu jest farmakoterapia, lecz psychoterapia, socjoterapia, terapia zajęciowa. Nowy budynek i dobre wyposażenie umożliwi właściwe, nowoczesne, godne leczenie – mówiła podczas otwarcia gmachu dr Małgorzata Dąbkowska, konsultant wojewódzki w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

Obiekt składa się z sześciu oddziałów. Znajduje się w nim blisko 200 łóżek. Pomoc medyczną i psychologiczną otrzymują tam zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli.