Z zabytkowego spichlerza na rogu ul. Podmurnej i Ciasnej w Toruniu przestały spadać cegły, ale na budynek trudno spoglądać ze spokojem. Ostatnie nawałnice poważnie uszkodziły prowizorycznie zabezpieczony dach, wokół jednak nic się nie dzieje. A dziać się miało, właściciel obiektu miał go remontować, otrzymał nawet na ten cel dotację z magistratu.
Wygląda na to, że w tej chwili najwięcej roboty w związku ze spichlerzem mają listonosze. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wszczął postępowanie w sprawie odpowiedniego zabezpieczenia zrujnowanego zabytku. Przekazał właścicielowi swoje wytyczne, ten jednak się odwołał do wyższej instancji. Wymiana dokumentów trwa, tymczasem lada moment na Podmurnej zacznie się remont. Drogowcy mają zamiar zabrać się za odcinek ulicy między skrzyżowaniem z Szeroką i Mostową. Zajmą się nawierzchnią, odwodnieniem oraz oświetleniem.
- Mamy ogłoszony przetarg na remont - mówi rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg, Agnieszka Kobus-Pęńsko. - Zanim do swojej pracy przystąpią drogowcy, wejdzie tam ekipa wodociągów.
Polecamy: "NOWOŚCI" PLUS. Zobacz co dla ciebie przygotowaliśmy!
Przetarg powinien zostać rozstrzygnięty za tydzień, termin składania ofert upływa 4 września o godz. 8.45. Zgodnie z wytycznymi MZD remont ulicy powinien się zakończyć do połowy grudnia. Dostęp do spichlerza będzie przez ten czas bardzo utrudniony, co raczej nie wyjdzie mu na zdrowie. Przed zimą pewnie remontowej gehenny spichlerza zakończyć się nie uda.
Budynek spichlerza przy Podmurnej 13 pochodzi z początku XVII wieku. Jedno z najbardziej malowniczych miejsc toruńskiej starówki zdobyło sporą sławę w latach 90. ubiegłego stulecia, dzięki niezwykłemu antykwariatowi, jaki na poddaszu spichlerza prowadził Mieczysław Mackiewicz. Antykwariat uwieczniła na kartach jednej ze swoich powieści Małgorzata Musiero- wicz.
Dobre czasy skończyły się razem z przeprowadzką antykwariatu. Budynek przez kilka lat stał pusty, a w jego dachu liczba dziur zaczynała przewyższać liczbę dachówek. W październiku ubiegłego roku wreszcie coś się zaczęło zmieniać. Do spichlerza weszła ekipa remontowa, która zajęła się więźbą dachową. Na wiwaty z tego powodu było jednak niestety zbyt wcześnie. Po założeniu prowizorycznego zabezpieczenia prace zostały przerwane, a z budynku zaczęły spadać fragmenty gzymsu. Po kilku naszych interwencjach udało się ten problem rozwiązać.
Od początku tego „remontu” niebawem minie więc rok.
Zobacz także: Info z Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
