Część mieszkańców przeciwna budowie parkingu przy ul. Popiela

O proteście seniorów z ulicy Popiela 9, którym miasto chce postawić pod oknami rozległy parking, pisaliśmy dwa tygodnie temu.
[break]
Dziś już wiadomo, że ich pismo do Urzędu Miasta z marca zeszłego roku, w którym sprzeciwiają się planom, zaginęło. Wszystko wskazuje na to, że w miejskim Wydziale Gospodarki Mieszkaniowej. Jego dyrektor Marcin Kowallek nie potrafi wyjaśnić, jak się to mogło stać.
Na osiedlu Popiela od dawna brakuje miejsc parkingowych, tak zresztą jak w całej okolicy. W Spółdzielni Mieszkaniowej „Kopernik”, która administruje budynkami wyliczono, że współczynnik liczby miejsc postojowych do mieszkań wynosi wynosi 0,3. Miejski plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje na tym terenie parking.
Do tego zmotoryzowani mieszkańcy od dawna narzekają, że nie mają gdzie parkować. To dlatego - jak wyjaśnia prezes SM „Kopernik” Marek Żółtowski - spółdzielnia wystąpiła z wnioskiem, żeby zbudować parking w pasie pomiędzy ekranami akustycznymi trasy średnicowej a budynkami przy ul. Popiela 9 i 11.
- O planach dowiedzieliśmy się przypadkiem - mówią mieszkańcy z ul. Popiela 9, którzy mają żal o to, że w tej sprawie nikt ich o zdanie nie spytał. Sąsiedztwa parkingu nie chcą. - Hałas i spaliny zatrują nam życie - twierdzą i dodają, że jeden dodatkowy parking problemu nie rozwiąże, a ich życie zamieni w koszmar.
W spółdzielni i magistrackim WGK zapanowała konsternacja. Prezes SM „Kopernik” przyznaje, że nie spodziewał się, iż pomysł budowy parkingu może się komuś nie spodobać. Broni złożonego wniosku, przypominając, że opisywany protest wyraża stanowisko tylko części mieszkańców.
- To pod naszymi oknami będą jeździły samochody - zwraca uwagę Lidia Nowak z budynku przy Popiela 9, autorka listu protestacyjnego z podpisami ok. 30 mieszkańców do prezydenta Zaleskiego (ma dowód w postaci druku nadania na poczcie).
Zarząd SM „Kopernik” uznał ostatecznie, że warto wsłuchać się w głos niezmotoryzowanych mieszkańców osiedla. Wczoraj zaprosił ich na spotkanie w tej sprawie. Mieszkańców chcą też wysłuchać urzędnicy. Na zagubione pismo odpowiedzą, zaproszą też na konsultacje społeczne w kontrowersyjnej sprawie. Wczoraj poprosili nas o kontakt do liderki protestujących, Lidii Nowak.
Dopiero konsultacje przesądzą, co powstanie na miejskim terenie. Czy będzie to parking, jak chcieliby zmotoryzowani mieszkańcy osiedla, czy też pas zieleni, który będzie służył wszystkim mieszkańcom.
Ci z bloku przy Popiela 9 widzieliby na tym terenie np. siłownię zewnętrzną.