Jedyną zdeklarowaną osobą, która chce wyłożyć pieniądze na linię z Torunia do Portu Lotniczego, jest marszałek Piotr Całbecki. Urząd Miasta Torunia nie chce w tej sprawie składać deklaracji.
<!** Image 3 align=none alt="Image 196159" sub="Spotkanie toruńskich samorządowców i dziennikarzy z prezesem zarządu bydgoskiego Portu Lotniczego Tomaszem Moraczewskim (z prawej) nie przyniosło oczekiwanych efektów [Fot.: Jacek Smarz]">Wczoraj do bydgoskiego Portu Lotniczego przybyła delegacja Rady Miasta Torunia, żeby porozmawiać z władzami lotniska o planach uruchomienia połączenia autobusowego między Toruniem a Portem. Z taką propozycją wyszli toruńscy radni PO.
Prezes Portu Lotniczego Tomasz Moraczewski nie ukrywał, że jest zainteresowany toruńską inicjatywą, ale spotkanie miało charakter wyjątkowo kurtuazyjny. Żadne decyzje nie zapadły.
<!** reklama>- Jesteśmy otwarci na taką propozycję, oczywiście udostępnimy miejsce postoju dla autobusu oraz potrzebną infrastrukturę. Nie braliśmy jednak pod uwagę kwestii finansowych - mówi Tomasz Moraczewski.
Nic dziwnego. Nie wiadomo przecież, ilu właściwie toruńskich pasażerów korzysta z lotniska.
- Jedyne statystyki, którymi dysponujemy, są sprzed dwóch lat, jednak są one oparte wyłącznie na analizie tablic rejestracyjnych przyjeżdżających na lotnisko samochodów - przyznaje prezes.
Z tych badań wynika, że Toruń jest dopiero na 4. miejscu: za Bydgoszczą, powiatem bydgoskim i Inowrocławiem.
- Za dwa tygodnie będą już gotowe wnioski z ankiet dotyczących miejsca zamieszkania pasażerów - dodaje Tomasz Moraczewski.
Te dane mają być dokładne. Według szacunkowych obliczeń mieszkańcy Torunia mogą stanowić około 20 proc. wszystkich pasażerów lotniska. Z kolei wstępny roczny koszt utrzymania linii wyniósłby ok. 270 tys. zł, co znaczy, że połączenie na pewno nie będzie rentowne.
Radni zebrani na spotkaniu pytali prezesa Portu o kondycję finansową firmy, plany na najbliższe lata, a także o powodzenia samego połączenia.
- Z okazji Euro połączenia uruchomiła Veolia. Nie był to kokosowy interes - mówił Tomasz Moraczewski.
Po spotkaniu radni mieli mieszane uczucia.
- Nie wiem, co o tym myśleć - mówił szef klubu radnych PiS Jacek Kowalski.
- Utwierdziłem się w przekonaniu, że warto uruchomić połączenie autobusowe z Torunia na lotnisko - uważa z kolei Paweł Gulewski, radny PO.
Tylko kto miałby za to wszystko zapłacić? Przewodniczący Rady Miasta Torunia Marian Frąckiewicz studzi emocje:
- Jest za wcześnie, by mówić o finansach - mówi.
Na razie chęć uczestniczenia w finansowaniu przedsięwzięcia wyraził więc jedynie marszałek województwa.
- Chcemy doprowadzić do utworzenia takiego połączenia i przyszedł moment, by o tym porozmawiać. Forma wsparcia jest opracowywana - zapowiada Piotr Całbecki.
Warto wiedzieć
Z Bydgoszczy do Egiptu
Obecnie Port Lotniczy w Bydgoszczy może obsłużyć od 600 tysięcy do nawet miliona pasażerów rocznie.
Port ma połączenia czarterowe oraz regularne m.in. do Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Bułgarii, Grecji, a także do Egiptu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?