Czy Sullivan wystąpi w rewanżowym meczu z tarnowianami?

Powtórka odwołanego półfinałowego meczu rewanżowego Unibaksu z Azotami Tauronem Tarnów odbędzie się w niedzielę o godzinie 17.30.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196548" sub="Gdyby nie spóźnienie Grega Hancocka, nie byłoby żadnej afery... FOT.: Łukasz Trzeszkowski">

Nie da się ukryć, że przed pierwotnie wyznaczonym terminem torunianie byli w lepszej sytuacji. W sobotę cała drużyna trenowała na Motoarenie, dopasowała swój sprzęt do nawierzchni, a teraz seniorzy są w rozjazdach w ligach zagranicznych lub Grand Prix i nie będzie można się spotkać znów w komplecie dzień przed meczem. <!** reklama>

Szansa 50 na 50

Dodatkowo Ryan Sullivan w poniedziałek doznał kontuzji (ma pęknięte dwie kości śródręcza i lekką rysę kości nadgarstka) i nie wiadomo, czy zdąży się „podleczyć” w klinice doktora Briana Simpsona chociaż na tyle, by był w stanie w niedzielę wystartować w spotkaniu z Azotami. Sprawę utrudnia fakt, że chodzi o lewą dłoń, „odpowiadającą” za puszczenie sprzęgła w momencie startu, a jak ważny to element żużlowych wyścigów, nie trzeba chyba nikogo przekonywać.

- Rozmawiałem z Ryanem - mówi były menedżer Unibaksu Jacek Gajewski. - Ma jeszcze spuchniętą dłoń i krwiaki. W czwartek Simpson zaplanował dzień odpoczynku, w piątek Australijczyka czekają kolejne zabiegi, a w sobotę chce się pojawić na Motoarenie i zobaczyć, czy jest w stanie jeździć. Na razie szanse ocenia 50 na 50. Przesłał nawet do Torunia zdjęcie kontuzjowanej ręki. Generalnie nie wygląda to źle. Ryan twierdzi, że w tej chwili największy problem jest z nadgarstkiem. Niby doktor Simpson mówi, że wszystko jest w porządku, kości są na miejscu, ale Sullivan odczuwa dyskomfort i ból przy poruszaniu dłonią. Ale pozostało jeszcze kilka dni i bądźmy dobrej myśli.

Przypomnijmy, że mecz nie odbył się wskutek błędów sędziego Piotra Lisa, który ogłosił walkower, choć nie miał do tego podstaw. Po pierwsze - w zawodach mógł wystartować spóźniony o sześć minut Greg Hancock, a po drugie źle wyliczył średnią KSM drużyny gości i wyszło mu za mało.

Zmieniony sędzia

Zgodnie z przewidywaniami spółka Speedway Ekstraliga zmieniła sędziego na niedzielny mecz. Nie poprowadzi go lublinianin Piotr Lis, a częstochowianin Artur Kuśmierz.

Odwołanie spotkania szeroko komentowane było w ogólnopolskich mediach. O ile na początku „dostało” się trochę torunianom, że nie nakłonili arbitra do jazdy, to ostatnio krytyka spadła głównie (oprócz, oczywiście sędziego) na kierownictwo gości i samego Hancocka.

Recydywa Amerykanina

Zdaniem wielu dziennikarzy to bowiem tarnowianie powinni zwrócić uwagę sędziemu, że jest w błędzie, zaś Amerykanin już któryś raz miał kłopoty z dotarciem na mecz, co nie przystoi tak doświadczonemu zawodnikowi. Przypomina mu się zwłaszcza decydujący mecz o mistrzostwie Polski z 2004 roku, w którym... Unia Tarnów pokonała Atlas Wrocław 49:40. Amerykanin jeździł wówczas w barwach wrocławian.

„Goście, walczący z determinacją do końca, przyjechali do Tarnowa bez swego zawodnika zagranicznego Grega Hancocka, którego ponoć zatrzymały w USA kłopoty na lotnisku i opóźnienie samolotu” - taki fragment opisu tego meczu znaleźliśmy w relacji na portalu „Interia.pl”.

Bilety, które zostały zakupione na odwołane zawody zachowują ważność. Wejściówki nabyte za pośrednictwem strony www.unibax.kupbilet.pl również zachowują ważność. Jeżeli przy zakupionym bilecie uszkodzony został kod kreskowy, należy dokonać wymiany w kasie klubowej do piątku.

Sprzedaż pozostałych biletów rozpocznie się dziś w kasie klubowej. Jest ona czynna do piątku w godzinach 10-16. W sobotę, bilety będzie można nabyć w kasie nr 2 przy strefie niebieskiej w godzinach 10-15, w niedzielę od 12.

Ceny wejściówek pozostają bez zmian.