[break]
- To był dzień jak każdy inny. Tydzień temu, w piątkowy wieczór, jak zwykle pojechałem rowerem na trening do Uniwersyteckiego Centrum Sportu przy ul.św. Józefa - mówi nasz Czytelnik.
Kto pilnuje porządku?
Mężczyzna zostawił rower na parkingu przed centrum i poszedł ćwiczyć. Kiedy wrócił po godzinie, rower stał w tym samym miejscu, ale bez świateł i siodełka.
- Mocno się zdenerwowałem, bo było już dosyć późno i w tej sytuacji czekała mnie piesza i długa wycieczka z powrotem do domu. Jak miałem jechać rowerem, który nie miał siodełka ani świateł? - pyta mieszkaniec Torunia.
Poszkodowany natychmiast powiadomił o zdarzeniu portiera Uniwersyteckiego Centrum Sportu i poprosił o udostępnienie zapisu z kamer, ale jak się szybko okazało, monitoring tego dnia nie działał.
- Portier poprosił, żebym przyszedł następnego dnia. Pojawiłem się więc w sobotę i inny pan udostępnił mi zapis z kamer. Widziałem, że ktoś kradnie lampy i siodełko z mojego roweru, ale trudno mi powiedzieć, kto to zrobił, ponieważ zapis był bardzo nieczytelny. Nikt nie jest w stanie rozpoznać twarzy, ponieważ wszystko, co zarejestrowały kamery, było nieczytelne. Po co zatem zainstalowano ten monitoring, jeśli niczemu nie służy? Z czym mam iść na policję? Kto mi znajdzie złodzieja, który ukradł części od mojego roweru? - zastanawia się rozgoryczony mężczyzna.
Mężczyzna twierdzi, że powiadomił redakcję o kradzieży, która tam się wydarzyła, po to, aby za chwilę ktoś inny nie został okradziony, bo rowerów na parkingu stoi zawsze dużo.
Zawsze było bezpiecznie
"Nowości" próbowały rozwiązać problem naszego Czytelnika kontaktując się z kierownikiem Uniwersyteckiego Centrum Sportu. Niestety, Krzysztof Wasilkiewicz przebywa do poniedziałku na urlopie. Sprawą zajął się jednak rzecznik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
- Jak najszybciej postaram się skontaktować z kierownikiem Uniwersyteckiego Centrum Sportu i powiadomię go o zaistniałej sytuacji. Mimo wszystko wydaje mi się, że Czytelnik powinien zgłosić kradzież na policji. Jestem zaskoczony tym, że coś takiego się wydarzyło, ponieważ do tej pory nikt nie zgłaszał nam podobnych problemów. Na terenie Uniwersyteckiego Centrum Sportu było do tej pory bezpiecznie. Mam nadzieję, że w przyszłości podobne sytuacje nie będą już miały miejsca. Jest nam przykro z powodu tego, co się stało - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?