Radny Mariusz Piątkowski dopytywał się o remont fragmentu ulicy Brodnickiej - od drogi głównej do bloków KOM-BUDU.
- Rzeczywiście ten odcinek nie wygląda najlepiej. Naszym zdaniem został poważnie uszkodzony przez ciężki sprzęt, który dojeżdżał do placu budowy nowego bloku w tym rejonie. Zwróciliśmy się do KOM-BUDU z prośbą o przywrócenie wcześniejszego stanu drodze. Jeśli chodziłoby o remont gruntowny, polegający na wylaniu asfaltu, decyzję o inwestycji musiałaby podjąć Rada Miasta, zabezpieczając w budżecie środki na ten cel - mówi wiceburmistrz Golubia-Dobrzynia Izabela Lewandowska.
Radni interesowali się też remontem ulicy Toruńskiej. To leży w kompetencjach Zarządu Dróg Wojewódzkich. Ten nie uwzględnił tej inwestycji w tegorocznym budżecie.
- Po wakacjach wrócimy do negocjacji z ZDW, by dołożył wszelkich starań, aby ta droga, wraz z chodnikiem, została przebudowana w przyszłym roku. To nie nasza własność, więc możemy tylko prosić, monitować, apelować. Robimy to regularnie - zapewnia burmistrz Roman Tasarz.
Radni zwrócili też uwagę na problem wyjazdu w godzinach szczytu z ulicy Katarzyńskiej, gdy światła są wyłączone.
- Są ustalone godziny wyłączenia świateł. Dzieje się to w nocy. W innych przypadkach to efekt awarii lub przerw eksploatacyjnych - mówi wiceburmistrz Izabela Lewandowska.
Radni zasygnalizowali także konieczność przebudowy skrzyżowania ulic Sokołowska-Piłsudskiego-Rypińska.
- Tu potrzebne jest rondo albo sygnalizacja świetlna, w piątek z Sokołowskiej nie można wyjechać - mówił Ryszard Jagodziński.
W tej sprawie, podobnie jak w przypadku ulicy Toruńskiej, miasto nie ma mocy sprawczej, ale regularnie naciska na ZDW.
Podczas sesji poświęcono też uwagę parkowaniu w centrum miasta.
- Czy to już temat zamknięty? - pytali radni.
Okazuje się, że aktualnie obowiązuje parkowanie równoległe na Szkolnej i Nowej oraz skośne na Kościuszki. W tym ostatnim przypadku starostwo powiatowe zmieniło organizację ruchu po protestach mieszkańców, którzy nie zgadzali się na parkowanie równoległe.
- Dostaliśmy także pismo, w którym mieszkańcy Placu Tysiąclecia wyrażają swoje niezadowolenie ze zmiany organizacji ruchu w tym rejonie miasta. Za budynkiem urzędu, według wcześniejszej organizacji, parkowało się po jego stronie. Po zmianie organizacji, parking został zlokalizowany po drugiej stronie ulicy, wprost pod oknami domów. Mieszkańcy są oburzeni i ja ich rozumiem. Komu przeszkadzały samochody parkujące pod urzędem? Jest on przecież czynny 8 godzin dziennie, więc łatwiej urzędnikom znieść parkowanie pod biurami niż mieszkańcom, którzy w domach spędzają całą dobę - mówi Roman Tasarz.
Czy powiat usłyszy głos mieszkańców, jak było w przypadku ulicy Kościuszki? Czas pokaże. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
