Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Edyta J. sama przyznała się do podwójnego mordu, ale to nie ona zabiła

Redakcja
123rf
Włocławska prokuratura pomyliła się, a za pomyłkę zapłaciła Edyta J., która przez 10 miesięcy była tymczasowo aresztowana. Postawiono jej zarzut podwójnego zabójstwa, z którego później ją oczyszczono.

To był okrutny mord, o którym pisaliśmy. W jednym z włocławskich domów zginął 84-letni Tadeusz D. i jego prawie 60-letnia córka, Grażyna O. Każda z ofiar miała ponad 20 ran zadanych nożem.

Wszyscy w okolicy wiedzieli, że wówczas 38-letnia Edyta J. ma problemy z alkoholem i dobrze znała ofiary. Po pierwsze, mieszkała z mężem i dwójką dzieci niedaleko, po drugie, często wpadała do Grażyny O. i jej chorego ojca. Trochę pomagała opiekować się starszym mężczyzną, czasami sprzątała, plotkowała. Z miejsca zbrodni skradziono trochę biżuterii i niewiele ponad 100 złotych, a pies tropiący zaprowadził przewodnika wprost do domu Edyty J. Znaleziono też odcisk jej palca na lusterku w domu zamordowanych. To wystarczyło, aby główną podejrzana stała się Edyta J. Motyw zbrodni? Rabunkowy. Zabiła kiedy nie dostała pożyczki na alkohol.

Piła cztery dni

Cztery dni później kobieta została zatrzymana, gdy wchodziła do własnego domu. Zapytana, gdzie była, odpowiedziała, że nie wie. Piła gdzieś cztery dni. Gdy poczuła się słaba, postanowiła wrócić.

Edyta J. przyznała się do winy. Potem to, że zabiła, powtórzyła też prokuratorowi. I jeszcze tak samo powiedziała sądowi w czasie posiedzenie dotyczącego tymczasowego aresztowania.

Po miesiącu tymczasowego aresztowania Edyta J. wszystko odwołała. Mówiła, że podczas przesłuchania była jeszcze pijana. Prokurator wysłuchał Edyty J., zapisał, co powiedziała, a ona sama wróciła do celi na kolejne 9 miesięcy.

Czy odwołanie przez nią wyjaśnień zasiało ziarno niepewności we włocławskiej prokuraturze?

- Tak bym tego nie nazywał - mówi Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku. - Śledztwo nie kończy się na postawieniu zarzutów. Wiele czynności przeprowadza się już po tym. I tak było w tym przypadku. Był eksperyment procesowy na miejscu zdarzenia, badania psychiatryczne, liczne analizy kryminalistyczne. Przesłuchiwani byli świadkowie. Poza tym prokurator już po postawieniu zarzutów ma wiele razy bezpośredni kontakt z podejrzanym. To zupełnie co innego niż czytanie akt i dokumentów. To też ma wpływ na wyrobienie sobie przez prowadzącego pewnego poglądu na sprawę.

Wątpliwa wina

Na początku września 2014 roku Edyta J. zostaje zwolniona aresztu. Dlaczego? Prokurator Fabisiak unika odpowiedzi na pytanie, który z zebranych po postawieniu zarzutów dowodów przeważył, że wina Edyty J. stawała się coraz bardziej wątpliwa.

- Zadecydował o tym całokształt materiału dowodowego - tłumaczy prokurator Fabisiak i nie chce komentować pomyłki, która doprowadziła do tego, że Edyta J. przez 10 miesięcy była tymczasowo aresztowana. - Gdy zapadła decyzja o wypuszczeniu Edyty J., nic jeszcze nie wskazywało na to, że podejrzanym może stać się Łukasz P. - przyznaje prokurator Fabisiak.

Dopiero w maju 2015 roku policja zatrzymuje Łukasza P. To kuzyn Grażyny O., z którym wcześniej była skłócona. Choćby dlatego, że podejrzewała go, iż ukradł jej kiedyś złoty łańcuszek.

Według naszych informacji, po wypuszczeniu na wolność Edyty P. śledczy zaczęli dość głęboko wchodzić w rodzinne kontakty zamordowanych. I Łukasz P. został wezwany na przesłuchanie jako świadek. Podczas niego prowadzący zaczęli nabierać przekonania, że mężczyzna może mieć związek z tą zbrodnią.

Jeszcze tego samego dnia Łukasz P. przyznał się do zabójstwa, a niedawno prokuratura sporządziła przeciwko Łukaszowi P. akt oskarżenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska