Energa przyznaje się do pomyłki w pismach skierowanych do klientki

[break]
- W listopadzie ubiegłego roku do moich rąk trafił rachunek za zużycie prądu od 30 sierpnia do 19 listopada. Wynikało z niego, że suma, którą mam do zapłacenia aż siedmiokrotnie przewyższa kwotę, którą zazwyczaj płaciłam. Zamiast około 200 złotych widniało na nim 1500 złotych! Nie wiem, co bym musiała robić, aby zużyć tyle energii - opowiada pani Ewa z osiedla Na Skarpie. - Za pośrednictwem infolinii skontaktowałam się czym prędzej z firmą Energa. Kazano mi podać obecny stan liczników. Gdy to zrobiłam, przyznano mi rację, że musiało dojść do pomyłki.

Kara za nie swój błąd

Prosta sprawa skomplikowała się jeszcze bardziej, kiedy Czytelniczka otrzymała pismo naliczające jej dodatkową karę za brak terminowej wpłaty 1500 złotych.

Nasza firma pomyliła się wysyłając, zamiast korekty, wezwanie do zapłaty błędnej faktury - Jakub Dusza, Energa

- Dlaczego mam płacić ten wysoki rachunek i jeszcze karę 68 złotych, skoro do pomyłki doszło nie z mojej winy? 14 i 23 grudnia zeszłego roku wysłałam do siedziby firmy pisma wyjaśniające moją sprawę - opowiada Czytelniczka. - Efekt? W poniedziałek znów trafiło do mnie ponaglenie do zapłaty. Najpierw muszę zapłacić, a dopiero później domagać się zwrotu pieniędzy. To jakiś absurd. I skąd mam wziąć nagle 1500 złotych?

Doszło do pomyłki

Sprawę zgłosiliśmy do biura Energi.

- Klientka miała rację zgłaszając reklamację, a nasza firma pomyliła się, wysyłając zamiast korekty wezwanie do zapłaty błędnej faktury. Oczywiście w tej sytuacji klientka nie będzie obciążona żadnymi dodatkowymi kosztami, a korekta błędnej faktury, zgodnie z pierwotnym założeniem, została już do niej wysłana - twierdzi Jakub Dusza z biura prasowego Grupy Energa. - Klientka otrzyma lub już otrzymała od firmy maila z wyjaśnieniem oraz przeprosinami.

Sytuacja powtarza się

To jednak nie koniec perypetii naszej Czytelniczki.

- Rachunek wystawiony na mieszkanie przy ulicy Przy Skarpie rzeczywiście przyszedł już prawidłowy. Dziękuję! Nieścisłości pojawiły się z kolei na rachunku dotyczącym zużycia prądu w drugim należącym do mnie mieszkaniu przy ulicy Malinowskiego - opowiada pani Ewa. - Sytuacja powtórzyła się. Na otrzymanym rachunku za energię widnieje bowiem suma 1360 zł, choć zawsze płaciłam tylko 120-130 zł. Ponownie skontaktowałam się z Energą za pośrednictwem infolinii. Poinformowano mnie, że po raz kolejny doszło do pomyłki i nie mam się tym rachunkiem przejmować. Boję się, że kolejny raz firma naliczy kary.

Sprawę ponownie przekazaliśmy do wyjaśnienia firmie Energa.

Dziś dyżur pełni:

Alicja Cichocka-Bielicka; na sygnały Czytelników czeka pod nr tel. 56 611 81 33