<!** Image 3 align=none alt="Image 220068" sub="W przypadku bloku przy ul. Wojska Polskiego 33-41 ta informacja nie do końca jest prawdziwa. Zamiast prawdziwej kamery była tam jedynie atrapa
[Fot.: Grzegorz Olkowski]">
Czytelnik z ulicy Wojska Polskiego 33-41 wskazuje na problem hałaśliwej młodzieży oraz brak monitoringu, zastąpionego... butelką od mleka.
<!** reklama>
Zwłaszcza ta ostatnia kwestia budzi największe zastrzeżenia Czytelnika.
- Zupełnie nie rozumiem, komu ta kamera przeszkadzała. Od czterech, może pięciu lat zamiast niej znajduje się butelka po mleku - żali się mieszkaniec ul. Wojska Polskiego.
Faktycznie, kamera znajdowała się w tym miejscu od 2005 r., ale była to tylko i wyłącznie atrapa zainstalowana na potrzeby Toruńskiej Telewizji Kablowej. Jak tłumaczy Marek Kalasiński, została już zdjęta. Pojawia się zatem pytanie, po co w ogóle została zamontowana?
- Była to jedyna atrapa, jaką mieliśmy w swoich zasobach - wyjaśnia Marek Kalasiński z TVK Toruń. - Miała pełnić funkcję prewencyjną, głównie dla ludzi poruszających się między osiedlami. Generalnie problem z monitoringiem jest taki, że jedni chcą, aby był praktycznie wszechobecny, inni już niekoniecznie.
Młodzieżowa Spółdzielnia Mieszkaniowa wraz z SM „Kopernik” mają w swoich zasobach 70 kamer obrotowych, z których obraz archiwizują toruńscy strażnicy miejscy. Telewizja nie ma działu, który zajmuje się obsługą techniczną kamer. Najcześciej są to specjalistyczne firmy z zewnątrz.
Tak się składa, że problemy Czytelnika nie kończą się tylko na fikcyjnym monitoringu. Sen z powiek spędza mu także hałaśliwa młodzież. Jak mówi, sam hałas można byłoby jeszcze jakoś przeżyć. Niestety, wandale często porywają się na stojące w pobliżu bloku samochody.
- Jest niebezpiecznie i to głównie za sprawą oprychów, którzy kręcą się wokół budynku - dodaje Czytelnik. - Zarówno ja, jak i niektórzy lokatorzy mieliśmy zniszczone samochody. W moim aucie na przykład pourywali wycieraczki, a innemu sąsiadowi zniszczyli lampy LED. Nie ma różnicy, czy to dzień, czy noc. Powiem więcej, bardziej aktywni są nawet w środku dnia.
Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej radzi w takich sytuacjach, aby jak najszybciej informować municypalnych. Ci z kolei zapewniają, że nasilą kontrole w rejonie ul. Wojska Polskiego 33-41.
- Prosimy mieszkańców o bieżące informowanie dyżurnego Straży Miejskiej pod numerem 986 o jakicholwiek naruszeniach porządku publicznego - zaleca Jarosław Paralusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?