<!** Image 3 align=none alt="Image 225282" sub="Hubert Stys, przewodniczący Rady Okręgu nr 11 w Toruniu [Fot.: Grzegorz Olkowski]">
W narożnikach stanęli: Adam Olender (Prawo i Sprawiedliwość), pracownik miejskiej spółki Urbitor, i Hubert Stys (Twój Ruch), ekswykładowca na UMK i asystent posła TR Macieja Wydrzyńskiego.
Do bójki między nimi doszło w poniedziałek wieczorem w Gimnazjum nr 3 w Toruniu. Tu obradowała Rada Okręgu nr 11, czyli samorząd dzielnicowy Chełmińskiego Przedmieścia. W ruch poszły pięści, interweniowała policja. O rezultacie pojedynku zadecydują prawdopodobnie sędziowie... w postępowaniu cywilnym.<!** reklama>
O sprawie szeroko opowiada „bity”, Hubert Stys, przewodniczący rady i samozwańczy zwycięzca moralny pojedynku.
- Prowadziłem obrady, były drobne sprzeczki, ale wszystko mieściło się w ramach kultury politycznej. W końcu zostałem zaatakowany - mówi Hubert Stys.
Przebieg zdarzenia potwierdzają świadkowie.
- Atmosfera była bardzo nieprzyjemna, z obu stron kierowane były „personalne wycieczki”, którym towarzyszył podniesiony ton - mówi Michał Rzymyszkiewicz (Platforma Obywatelska), radny Rady Miasta. - Próbowałem uspokoić całą sytuację, w końcu zarządzono przerwę, podczas której doszło do całego zajścia.
Według świadków, Hubert Stys stał podczas wspomnianej przerwy kilka metrów od Adama Olendra. Dyskutowali. Wywiązała się pyskówka, w trakcie której ten drugi uderzył Huberta Stysa pięściami w klatkę piersiową. Przewodniczący w momencie ataku trzymał ręce w kieszeni. Zaczął krzyczeć, by wezwano policję. Adam Olender miał także szarpać swojego przeciwnika za koszulę. Próbował ich rozdzielić radny Rzymyszkiewicz.
W końcu przyjechała policja. - Czekamy na oficjalne zgłoszenie, abyśmy mogli określić status osoby pokrzywdzonej, o czym policjanci pouczyli zaatakowaną osobę - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka prasowa toruńskiej policji.
Hubert Stys zapowiada, że sprawa prawdopodobnie znajdzie swój finał w sądzie. Adam Olender mówi, że cała historia to konfabulacja i nieprawda.
- Jestem kolejną osobą w radzie, którą pan Stys w niewybredny sposób atakuje - twierdzi. - Rozważam skierowanie sprawy na drogę sądową.
Tłem całego zajścia jest zaś konflikt wokół odwołania poprzedniej przewodniczącej rady okręgu Małgorzaty Pociżnickiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?