Jak wejść z kablem

Chcesz zmienić operatora kablówki? Możesz mieć problem. Wszystko za sprawą okablowania, które staje się często kością niezgody pomiędzy zarządcami budynków a operatorami TV.

<!** Image 2 alt="Image 167890" sub="Biuro Obsługi Abonenta TVK Toruń przy ul. Głowackiego, jednego z trzech najważniejszych dostawców telewizji kablowej w mieście Fot. Adam Zakrzewski">W Toruniu od lat królują trzy telewizje kablowe: TVK Toruń przy MSM-ie, Petrus i Multimedia. Oferują abonentom kompleksowe pakiety usług telewizyjnych, radiowych, a także internet i telefon. Nic więc dziwnego, że o klienta walczą ostro. Czy jednak z korzyścią dla samego abonenta?

- Każdy z operatorów chce, co jest zupełnie normalne, pozyskać jak najwięcej klientów - mówi Jerzy Muchewicz, dyrektor TVK Toruń. - Otwartej wojny między nami jednak nie ma, ponieważ ona się po prostu nie opłaca.

Innego zdania jest natomiast Paweł Granowski, dyrektor Biura Obsługi Klienta w firmie Petrus w Toruniu.

<!** reklama>

- Idealna sytuacja byłaby wtedy, gdyby w budynku byłyby położone własne kable. Wtedy bez problemu możemy każdego klienta podłączyć.

Sytuacja komplikuje się jednak, jeżeli tego okablowania brakuje.

- Wtedy musimy podpisać umowę z zarządcą budynku. Praktyka pokazuje jednak, że jeśli zarządca się nie zgadza, to nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Często jesteśmy pomijani także przez deweloperów - mówi Paweł Granowski.

Według operatora niektóre spółdzielnie czy wspólnoty zawierają porozumienie z jednym operatorem, by nie wpuszczać konkurencji.

- Jeżeli wchodzimy na rynek, gdzie dominuje tylko jeden operator, to zyskuje na tym wyłącznie sam klient. Wprowadzane są promocyjne ceny i spore zniżki, zwłaszcza dla nowych klientów - dodaje Paweł Granowski.

Dlatego operatorzy walczą szczególnie o nowe osiedla, a także o te tereny, na których dopiero za kilka lat staną budynki. Taką strategię ma m.in. TVK Toruń.

- Jeżeli powstają nowe zasoby, staramy się tam być - przyznaje Jerzy Muchewicz. - Na przykład na osiedlu Słoneczne Tarasy jest cała nasza trójka od początku. W starszych dzielnicach jest zazwyczaj tylko jeden operator. Oczywiście, jeżeli klient sobie życzy, to go podłączamy, nawet jeśli nie mamy tam swoich kabli. To zdarza się jednak bardzo rzadko. Ciężko kabluje się w już zamieszkanych budynkach. Lokator raczej nie chce mieć nowego kabla zwisającego gdzieś ze ściany, skoro jeden ma już pod tynkiem.

Dlatego są pewne dzielnice, gdzie TVK nie spotkamy.

- Najmniej abonentów mamy Na Skarpie, a to dlatego, że mieszkańcy od początku korzystają z usług Multimediów lub Petrusa. Jesteśmy jednak dobrej myśli, bo udało nam się już wejść na Rubinkowo, gdzie jesteśmy na kilku budynkach spółdzielczych oraz tych należących do wspólnot.

Z przejściem do Petrusa będą mieć natomiast problem mieszkańcy SM „Kopernik”.

- Utarło się, że członkowie SM „Kopernik” mają kablówkę z TVK Toruń - mówi Paweł Granowski. - Kiedyś staraliśmy się tam wejść z naszym okablowaniem, ale niestety, nie udało nam się porozumieć.

Co to jest kablówka?

• Telewizja kablowa to sieć telekomunikacyjna realizowana za pomocą technologii hybrid fibre-coaxial. Kablówka wysyła do abonentów ten sam sygnał, który przepuszczany przez odpowiednie filtry dociera do odbiorcy w postaci pełnej (kiedy opłacony jest pełen pakiet programów) lub ograniczonej wersji (kiedy abonent wybiera np. pakiet podstawowy). Operator może przyłączyć do sieci, jeśli w naszym budynku położone są jego kable. Jeżeli takiego okablowania nie ma, operator kablówki musi je położyć, co wiąże się z podpisaniem umowy między nim a zarządcą budynku.

Trzy kablówki

• TVK Toruń: 23 650 abonentów, obejmuje większość toruńskich dzielnic poza osiedlem „Na Skarpie”
• Petrus: 20 000 abonentów, obejmuje większość toruńskich dzielnic, Lubicz Dolny i Górny, oraz osiedle Na Solankach
• Multimedia: 20 000 abonentów, obejmuje: większość toruńskich dzielnic, a także Lubicz Dolny i Górny