Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Holoubek. Uznany reżyser zna w Toruniu każdą uliczkę i zakręt

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Jan Holoubek spotkał się z widzami w kinie Camerimage w Toruniu
Jan Holoubek spotkał się z widzami w kinie Camerimage w Toruniu Piotr Lampkowski
Jeden z najbardziej cenionych obecnie polskich reżyserów Jan Holoubek spotkał się z widzami w kinie Camerimage w Toruniu po projekcji swojego najnowszego filmu „Doppelgänger. Sobowtór”. Był on kręcony także w Toruniu.

Zobacz wideo: Jak działa jedyne kino studyjne w Toruniu - Camerimage?

od 16 lat

Reżyser Jan Holoubek spotkał się z widzami zaraz po specjalnej projekcji swego filmu "Doppelgänger. Sobowtór” w należącym do Sieci Kin Studyjnych Kinie Camerimage na Rynku Nowomiejskim w Toruniu.

"Doppelgänger. Sobowtór”: film kręcony także w Toruniu

"Doppelgänger. Sobowtór” to opowieść o młodym komunistycznym agencie, który działa pod przykrywką w Strasburgu, przekazując swym mocodawcom cenne informacje z Zachodu. Jego praca staje pod znakiem zapytania, gdy w Polsce człowiek, któremu ukradł tożsamość, zaczyna zadawać niewygodne pytania.

Film został obsypany nagrodami na niedawnym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jan Holoubek odebrał nagrodę za reżyserię, Tomasz Schuchardt - za drugoplanową rolę męską, Bartłomiej Kaczmarek - za zdjęcia, Marek Warszewski - za scenografię, Weronika Orlińska - za kostiumy. Była też nagroda za efekty dźwiękowe.

Główną rolę w filmie "Doppelgänger. Sobowtór” zagrał związany z Toruniem Jakub Gierszał. Był uczniem V Liceum Ogólnokształcącego, ma swoją katarzynkę w Piernikowej Alei Gwiazd przed Dworem Artusa. Sceny do filmu kręcono także w Toruniu - na Fosie Staromiejskiej, w okolicy Teatru im. Wilama Horzycy, przy ulicy Przedzamcze. Toruń "grał" francuski Strasburg.

Jan Holoubek: reżyser ma sporo związków z Toruniem

Jan Holoubek jest obecnie jednym z najlepszych twórców polskiego kina. Ma stałego współpracownika, autora zdjęć Bartłomieja Kaczmarka. W 2020 roku obaj zostali wyróżnieni na Festiwalu EnergaCAMERIMAGE w Toruniu za film „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”. Jan Holoubek ma też na koncie głośne seriale: "Rojst" i "Wielka woda". W Toruniu pracował nie tylko przy filmie "Doppelgänger. Sobowtór”. Był autorem zdjęć do kręconego tu 10 lat temu serialu "Lekarze".

- Bardzo lubię Toruń, jest mi bardzo bliski, znam tu każdą uliczkę i zakręt. To bardzo wdzięczne miasto do fotografowania. Generalnie poza Warszawą wszystko jest łatwiej załatwić, łatwiej znaleźć statystów. W Warszawie wszyscy są jacyś znużeni - opowiadał Jan Holoubek po seansie w kinie Camerimage.

Reżyser opowiadał także o grającym główną rolę w filmie Jakubie Gierszale. W filmie mówi on po niemiecku i francusku.

- Niemiecki zna on tak jak polski, francuskiego musiał się nauczyć, biedaczek - śmiał się Jan Holoubek. - Przynajmniej w zakresie tego, co mówi w filmie. Kuba nosi w sobie tajemnicę. Gdy wyszedł z sali castingowej, nie miałem wątpliwości, że to on zagra główną rolę. Ma też w sobie dużo uroku, który sprawia, że widz za nim podąża.

Za najtrudniejszą scenę w filmie Jan Holoubek uznaje tę, w której główny bohater zabija ojca, granego przez Andrzeja Seweryna. W uścisku łamie mu kręgosłup.

- Bardzo trudno było tę scenę nakręcić i dlatego jest ona jednocześnie moją ulubioną, choć wiem, że może to brzmieć kontrowersyjnie. Bardzo lubię też sceny z udziałem Kuby Gierszała i Emily Kusche, grającą Ninę Steiner. Może dlatego, że mam w sobie coś z młodej kobiety - mówił reżyser.

Jan Holoubek zapowiedział, że będzie też wersja serialowa filmu "Doppelgänger. Sobowtór”. Kolejnym jego dziełem będzie natomiast film o katastrofie promu "Jan Heweliusz" w 1993 roku.

- Scenariusz do tego filmu napisał Kacper Bajon. To najlepszy jego scenariusz, jaki czytałem. Film będzie opowieścią głęboko osadzoną w tamtych czasach - zapowiada Jan Holoubek.

Jan Holoubek: bycie synem takich rodziców to utrudnienie

Jan Holoubek jest synem aktorskiej pary: Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka. Ojciec reżysera także miał związki z Toruniem. Gustaw Holoubek przebywał tu w obozie jenieckim po kampanii wrześniowej w 1939 roku, gdy na ochotnika zgłosił się do wojska. Potem już jako słynny polski aktor zagrał główną rolę w filmie "Prawo i pięść", kręconym w Toruniu w 1964 roku.

- Bycie dzieckiem takich rodziców to z mojego punktu widzenia utrudnienie. Dorastając w ich cieniu trzeba wybić się na "niepodległość", a to jest bardzo trudne. Nie chciałem, by mi cokolwiek załatwiali, a oni nie chcieli mi niczego załatwić. Przełomem był dla mnie film "Słońce i Cień", w którym wystąpił tata i Tadeusz Konwicki. Tata był już wtedy bardzo słaby, to było nasze pożegnanie. Swoją pracę w filmie zaczynałem jako operator, bo początkowo bałem się reżyserii. Teraz operatorskie doświadczenie bardzo pomaga mi w pracy - dodał Jan Holoubek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska