Janusz Dzięcioł nie żyje: Nowe fakty w sprawie wypadku na przejeździe kolejowym
Tragedia wydarzyła się około godziny 8.35. Citroen c5 prowadzony przez 66-letniego mężczyznę jechał drogą Stolno-Grudziądz i skręcił, aby dojechać na znajdujące się za przejazdem kolejowym osiedle. Torami podążał wówczas w kierunku Grudziądza pociąg osobowy. Mógł jechać około 80 kilometrów na godzinę, ponieważ zaczynał już wyhamowywać przez zbliżającą się stacją Grudziądz-Mniszek.
Pogrzeb Janusza Dzięcioła - zdjęcia:
Z relacji świadków wynika, że auto wjechało na przejazd nagle. Maszynista zaczął hamować w ostatniej chwili. Niestety doszło do zderzenia. Skład uderzył w samochód jednym z przednich boków. Zatrzymał się dopiero 400 metrów od przejazdu. Citroen został odrzucony na kilkadziesiąt metrów i koziołkował.
Na miejscu pojawiło się kilka zastępów straży pożarnej. Ratownicy musieli rozcinać samochodowe blachy, żeby wyciągnąć kierowcę z auta. 66-letni mężczyzna zginął na miejscu.
Przejazd, gdzie doszło do tego wypadku jest wyposażony i świetlną i dźwiękową sygnalizację informującą o nadjeżdżającym składzie – mówi sierżant sztabowy Maciej Szarzyński oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Grudziądzu.
Świadkowie twierdzą, że wówczas działała, ale czy tak było w rzeczywistości, potwierdzą dopiero szczegółowe ustalenia prowadzących postępowanie w tej sprawie.
W piątek na miejscu pracowali policjanci, był prokurator i przedstawiciele komisji badającej przyczyny wypadków kolejowych.
Nowe fakty
Jak podaje portal WP.pl śledczy ustalili, że jest przynajmniej jeden świadek tego tragicznego wypadku. Sekcja zwłok byłego posła ma odbyć się w poniedziałek. Data pogrzebu nie jest więc jeszcze znana.
Na razie jest za wcześnie, aby mówić o przyczynach tej tragedii – dodaje Maciej Szarzyński.
Z relacji świadków wynika też, że w czasie, gdy doszło do tego wypadku była lekka mgła i mocno świeciło słońce. Być może to utrudniło kierowcy citroena obserwację drogi i torów.
Janusz Dzięcioł: kim był?
Janusz Dzięcioł obchodziłby 11 grudnia swoje urodziny. Były polityk i strażnik miejski miał 65 lat. Największą popularność Janusz Dzięcioł zyskał wygrywając pierwszą edycję programu Big Brother. Zagrał także w filmie „Gulczas, a jak myślisz?”.
Janusz Dzięcioł był w latach 2002–2007 radnym oraz wiceprzewodniczącym rady miejskiej w Grudziądzu. W 2005 roku bez sukcesu startował do Senatu, a dwa lata później w wyborach parlamentarnych kandydował z listy Platformy Obywatelskiej w okręgu toruńskim i uzyskał mandat poselski.
Z kolei w 2009 r. bezskutecznie kandydował do Parlamentu Europejskiego. W Sejmie jako poseł pojawił się znów w 2011 roku. W trakcie kadencji wystąpił z Platformy Obywatelskiej, jednak pozostając w klubie parlamentarnym. Kandydował również w wyborach w 2014 r. na prezydenta Grudziądza z ramienia lokalnego komitetu.
Tak wspomina Janusza Dzięcioła na swoim profilu na Facebooku były wicemarszałek Senatu - Jan Wyrowiński:
Big Brother: jak zginęła Anna Baranowska?
W 2007 r. zginął inny uczestnik związany z programem Big Brother. Anna Baranowska wzięła udział w reality show jednak zaledwie po 15 dniach opuściła program i zniknęła ze świata show biznesu. Anna Baranowska została znaleziona martwa w mieszkaniu swojego partnera.
Okoliczności tej tragedii nie są do końca znane. Początkowo podawano, że do jej śmierci mogły się przyczynić osoby trzecie, ale ostatecznie stwierdzono, że to nieprawda. Nieoficjalnie mówiło się także o zatruciu alkoholem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?