Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Jedna dusza”. Film reżysera pochodzącego z Torunia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym EnergaCamerimage

Katarzyna Kucharczyk
Katarzyna Kucharczyk
Zdjęcia z planu filmowego "Jedna dusza" (2023)
Zdjęcia z planu filmowego "Jedna dusza" (2023) Łukasz Karwowski
"Jedna dusza" to tytuł nowego filmu Łukasza Karwowskiego, reżysera pochodzącego z Torunia, który zostanie zaprezentowany na tegorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego EnergaCamerimage. Pokaz w niedzielę, 12 listopada, o godz. 21.45 w sali na Jordankach. W rozmowie z "Nowościami" reżyser podzielił się swoimi refleksjami i zdradził kilka szczegółów dotyczących jego najnowszej produkcji.

"Jedna dusza" reżysera z Torunia

Łukasz Karwowski jest reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym. Urodzony w Toruniu początkowo studiował polonistykę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. W 1990 roku ukończył studia na Wydziale Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej imienia Leona Schillera w Łodzi. Studiował również w National Film and Television School w Londynie. W latach 90. przeniósł się do Francji, gdzie zadebiutował thrillerem „Listopad”. Po powrocie do Polski założył własną firmę producencką Zoom Media. Znany jest również z takich filmów jak „Południe-Północ”, „Doktor” czy „Mała wielka miłość”.

Siła wybaczenia w nowym filmie Łukasza Karwowskiego

„Jedna dusza” to tytuł najnowszego filmu Łukasza Karwowskiego. Film opowiada o trudnej miłości i o wybaczaniu. Miłości, która jest w stanie przezwyciężyć wszelkie przeciwności, mówi reżyser. Fabuła jest opowieścią o Alojzie, górniku uzależnionym od alkoholu. Nałóg Alojza przekłada się na relacje z rodziną. Jego żona, doprowadzona na skraj rozpaczy, postanawia odejść. Katastrofa w kopalni zmienia wszystko.

Film uzyskał nominację w Konkursie Głównym na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a teraz powalczy w Konkursie Filmów Polskich na 31 Międzynarodowym Festiwalu Filmowym EnergaCamerimage. Ogólnopolska premiera odbędzie się 24 listopada

– Możliwość zaprezentowania filmu na takich festiwalach uważam za wyróżnienie. Zarówno dla mnie, jak i Adama Bajewskiego, operatora, którego zaprosiłem do kręcenia. Zdjęcia były niezwykle trudne. Nagrywaliśmy w kopalni, kilometr pod ziemią – mówi Łukasz Karwowski. – To było wyzwanie.

Dawid Ogrodnik w roli głównej

Duże zapylenie, wysoka temperatura czy pokonywanie kilometrów kopalnianymi korytarzami nie było przeszkodą w nakręceniu zdjęć. Było to wielkie wyzwanie zarówno dla twórcy filmu, jak i dla aktorów. To przede wszystkim aktorzy musieli poradzić sobie w tak trudnych warunkach.

Zresztą trudne warunki towarzyszyły ekipie filmowej na całym planie zdjęciowym. Niejednokrotnie aktorzy musieli improwizować. Na przykład w scenach z dziećmi - tak, aby wypadły one jak najbardziej naturalnie. Ukazanie wielu emocji, często skrajnych, stało się codziennością na planie. W głównego bohatera, Alojza, wcielił się Dawid Ogrodnik, jego żoną, Anną została Małgorzata Gorol, która dodała filmowi bardzo ważnych śląskich akcentów. W filmie zobaczymy również m.in. Dorotę Kolak i Tomasza. Schuchardta.

– Praca z takim zespołem aktorów to był zaszczyt i przyjemność. Każdy niósł coś na swoich barkach. Nie tylko krzywdy bohaterów, w których się wcielał, ale również wyzwania stawiane przez sam proces tworzenia – opowiada Łukasz Karwowski.

Wiele kontrastów

– Interpretację tytułu zostawiam widzom, lecz w moim odczuciu wskazuje na to, że wszystkie przeżyte przez bohaterów krzywdy są łącznikiem w ich miłości. Tworzy się z nich jedna dusza, która potrafi wybaczyć i trwać – mówi Łukasz Karwowski. Mam do tego filmu bardzo osobisty stosunek - w każdej z występujących w nim postaci jest jakaś cząstka mnie.

Reżyser przyznaje, że pisząc scenariusz, tworzył postaci tak, by były prawdziwe i przekonujące, by niosły na swoich barkach coś, co połączy ich z widzami. Pragnie, aby film nastrajał widzów optymistycznie, wskazując nadzieję na lepsze jutro i skłaniając do wybaczania krzywd, które mogą wydawać się niewybaczalne.

Łukasz Karwowski wyprodukował „Jedną duszę” we własnym studiu filmowym Zoom Media, które swoją siedzibę ma w Toruniu. Każdą recenzję przyjmuje z pokorą, a w planach na najbliższe miesiące ma inną produkcję. Dotykający wojny w Ukrainie film fabularny „Dwie siostry” ukaże się w przyszłym roku. Tymczasem już niedługo w polskich kinach premiera filmu „Jedna dusza”, na którą twórcy serdecznie zapraszają.

  • Warto wspomnieć, że Łukasz Karwowski ma na swoim koncie również poruszający dokumenty "Doktor" o swoim dziadku Ottonie Karwowskim, lekarzu z Grębocina.
  • W powstaniu tego filmu swój udział miały również "Nowości".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska