Kontrowersje dotyczą koncertu Omenland, jaki z piątku na sobotę odbył się w Motoparku. Mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia skarżyli się na hałas. Ostro zareagował prezydent Torunia.
„Organizator imprezy zwrócił się do nas z prośbą o zgodę na organizację imprezy masowej w godzinach 18-6. Zgodnie z przepisami o bezpieczeństwie imprez masowych wydaliśmy ją, nie mieliśmy podstaw, by jej odmówić (miał pozytywne opinie wszystkich służb porządkowych: policji, straży pożarnej, pogotowia)” - brzmi komunikat prezydenta Michała Zaleskiego. „Natomiast organizatorzy zostali poinformowani, że zgoda na imprezę w godzinach 18-6 rano nie jest jednoznaczna ze zgodą na zakłócanie ciszy nocnej i o tym, że muszą przestrzegać wszystkich norm porządkowych. Policjanci, którzy przekazywali informacje, że nie ma podstaw do interwencji, bo urząd wydał zgodę na zakłócanie ciszy do 6 rano, wprowadzali mieszkańców w błąd. Zwróciłem się o wyjaśnienie tej sytuacji do Komendanta Miejskiego Policji i wyciągnięcie służbowych konsekwencji wobec policjantów, którzy nie podejmowali interwencji błędnie informując mieszkańców.”
Jak to się robi w Gdyni
Tymczasem to normalna praktyka. Nie tylko w Toruniu.
- W Gdyni wiemy o wszystkich zgłoszonych imprezach zorganizowanych z czasem ich zakończenia. Gdy dany mieszkaniec dzwoni w sprawie zakłócania spokoju informujemy, że organizator wszelkie pozwolenia otrzymał, podając jednocześnie czas zakończenia danego wydarzenia. W przypadku wątpliwości, odsyłamy do organizatora bądź organu wydającego zezwolenie - mówił dla portalu „Trójmiasto” Dariusz Wiśniewski, komendant straży miejskiej w Gdyni.
Czytaj też: Pijani kierowcy w Toruniu
W Toruniu za podobne działania policjanci mogą się spotkać z konsekwencjami.
- Funkcjonariusze Komisariatu Toruń- Śródmieście kilkakrotnie podejmowali interwencję w związku imprezą. Komendant miejski polecił sprawdzenie, jakich informacji udzielały służby dyżurne mieszkańcom dzwoniącym odnośnie zakłócania spoczynku. W przypadku stwierdzenia uchybień funkcjonariusze poniosą konsekwencje służbowe - informuje podisnp. Wioletta Dąbrowska z zespołu prasowego policji w Toruniu.
- Uzyskanie zezwolenia nie zwalnia organizatora z obowiązku przestrzegania obowiązujących przepisów prawnych, w tym także dotyczących ochrony przed hałasem. Do niego zatem należy obowiązek dostosowania się do tych warunków, tak by nie zakłócić spokoju mieszkańców okolicznych osiedli, szczególnie podczas ciszy nocnej - odpowiada Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik toruńskiego ratusza. - W każdej wydawanej decyzji dotyczącej imprezy masowej są informacje o warunkach, w tym zobowiązanie do przestrzegania norm hałasu. Weryfikacja tych norm w czasie imprezy należy do służb porządkowych, w tym do policji.
Co z tą ciszą?
Sęk w tym, że nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Ta funkcjonuje jedynie w regulaminach spółdzielni lub wspólnot. Natomiast w prawie jest przepis kodeksu wykroczeń, dotyczący zakłócania spokoju. Czym impreza w Motoparku różniła się od innych koncertów plenerowych? Czy wobec ich organizatorów Urząd Miejski też miał zastrzeżenia? Mimo wymiany korespodencji, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. A przecież w ten sposób można storpedować każdą imprezę, która odbywa się w Toruniu, bo zakłócanie spokoju można zgłaszać o każdej porze.W obronie organizatorów imprezy stają uczestnicy zabawy i zwracają uwagę, że było ciszej niż np. w czasie Juwenaliów.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?