Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jennifer Batten wystąpi w poniedziałek w Hard Rock Pubie „Pamela”

Redakcja
Agata Jankowska
Wielu gitarzystów zaprzedałoby dusze diabłu, aby zbliżyć się do jej poziomu. Jej umiejętnościami zachwycił się Michaela Jacksona. I zaprosił do współpracy.

Amerykański król popu mógł sobie pozwolić na to, aby przebierać wśród najlepszych muzyków. Eddie Van Halen, Slash i Jennifer Batten... To absolutny top gitarzystów, których mamy szansę usłyszeć w jego nagraniach. Grę Batten charakteryzuje to samo, co Van Halena. Do perfekcji opanowała technikę oburęcznego tappingu używając do tego wszystkich ośmiu palców. Dodatkowo z dużą swobodą porusza się w różnych stylach. Na poczekaniu zagra „Giant steps”, „Lot trzmiela” i słynne solo z „Beat It „.

To właśnie to, w jaki sposób potrafiła wykonać tę gitarową solówkę, miało wpływ na decyzję Jacksona, aby w 1987 roku dołączyła do jego zespołu. - Lubię grać jego muzykę, bo to dla nie niezła zabawa. Co prawda solówek podczas koncertów było niewiele, ale używałam za to aż 50 rodzajów różnych brzmień. To więcej niż wykorzystywałam do czegokolwiek - mówiła kilka lat temu w wywiadzie dla pisma „Gitara i Bas”. Podczas spektakli króla popu skupiał na sobie uwagę nie tylko grą, ale i pióropuszem białych włosów.

Wspomniane solo do „Beat It” odgrywała tak jak jego autor - Eddie Van Halen. - Michael nigdy nie powiedział mi, że mam zagrać to tak jak Eddie, ale płyta „Thriller”, z której pochodzi ten utwór, sprzedała się w takiej liczbie, że każdy zna je dokładnie - twierdzi Jennifer Batten. - O własnych solówkach nie myślę w kategoriach technicznych. To po prostu muzyka. Reaguję na to, co słyszę. W miarę jak dojrzewasz jako człowiek i muzyk starasz się nadać więcej znaczenia muzyce, szukasz czegoś innego. Pop odwołuje się do emocji i umiejętności pisania dobrych piosenek, niejako w przeciwieństwie do umiejętności technicznych i znajomości harmonii. Zawsze tak było i prawdopodobnie nie ulegnie to zmianie.

Jennifer Batten poza Michaelem Jacksonem współpracowała także z takimi artystami jak Carmine Appice, Carl Anderson, Michael Sembello oraz Jeff Beck, którym w młodości była zafascynowana w szczególny sposób. - Nauczyłam się wszystkich solówek z „Blow by Blow” i „Wired”. To było moje muzyczne dorastanie - wspomina. - Beck nie jest typem gitarzysty, którego tricków uczysz się nuta w nutę. Chodzi o emocjonalnie podejście do dźwięku. Czasem z punktu widzenia harmonii gra on niewłaściwe nuty, ale brzmią świetnie.

WARTO WIEDZIEĆ
- Jennifer Batten zagra w poniedziałek w „Pameli” o godz. 19.
- Jej występ poprzedzi duet Storytellers.
- Wcześniej, o godz. 17, Batten poprowadzi warsztaty gitarowe.
- Wstęp na oba wydarzenie jest wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska