Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze jeden casting i być może zobaczymy Nikolę w telewizji

Małgorzata Chojnicka
Nikola Ostolska z linpowskiej „trójki” podczas zajęć indywidualnych z instruktorem Arkadiuszem Świerskim Fot. Małgorzata Chojnicka
Nikola Ostolska z linpowskiej „trójki” podczas zajęć indywidualnych z instruktorem Arkadiuszem Świerskim Fot. Małgorzata Chojnicka
Dwunastolatka zaczęła uczęszczać na lekcje śpiewu, gdy miała niespełna sześć lat. Teraz jest o krok od zrealizowania marzenia i wystąpienia w "Małych gigantach".

Dziś, 24 grudnia, mamy ten szczególny dzień w roku, kiedy wierzymy w spełnianie marzeń. Potrzebujemy ich w życiu jak powietrza. Gdybyśmy nie marzyli i nie sięgali po niemożliwe, stalibyśmy w miejscu. W połączeniu z wytrwałością i odrobiną szczęścia są receptą na sukces.
Nikola Ostolska przeszła pomyślnie pierwszy casting do programu „Mali giganci”, który odbył się w Warszawie. Czeka ją jeszcze drugi, który zostanie zorganizowany w jednym z warszawskich teatrów.
- Zaśpiewałam trzy piosenki - opowiada Nikola Ostolska. - Pochodziły z repertuaru zespołu Blue Cafe, Indili i Rihanny. Podczas castingu bardzo się denerwowałam, ale, na szczęście, trema mnie nie sparaliżowała. Bardzo się cieszę, że zakwalifikowałam się do kolejnego castingu. To fajna przygoda, ale chciałabym coś osiągnąć. Może mi się uda?

Sukces okupiony ciężką pracą

Nikola rozpoczęła naukę śpiewu bardzo wcześnie, bo nawet nie miała sześciu lat.
- Pamiętam, jak przyprowadziły ją na przesłuchanie babcia, mama i ciocia - mówi Arkadiusz Świerski, instruktor śpiewu w Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie. - Zajęcia z tak małym dzieckiem zawsze rozpoczyna się od ćwiczeń oddechowych i na rozluźnienie mięśni twarzy, krtani i całego ciała. Z czasem wprowadzamy ćwiczenia dykcyjne, fonacyjne i przechodzimy do nauki konkretnych piosenek. Nikola ma indywidualne lekcje śpiewu, a także śpiewa w naszym chórze „Belcanto”. Jest sumienną, a przede wszystkim utalentowaną uczennicą, chociaż drobne grzeszki lenistwa też się jej przydarzają.
Wrodzony talent jest zaledwie punktem wyjścia do osiągnięcia sukcesu. Musi zostać okupiony ciężką pracą, bo słuch muzyczny i ładna barwa głosu to za mało.

Wiąże przyszłość ze śpiewem

-Profesjonalna kariera jest zarezerwowana dla wąskiego grona osób - stwierdza Arkadiusz Świerski. - Nie istnieje recepta na sukces. W głosie musi brzmieć ta nuta, która porusza do głębi i zapada w pamięć. To ekspresja, wrażliwość interpretacji i jeszcze ten element, którego nie da się zdefiniować. Mam nadzieję, że Nikoli się uda.
- Moją ulubioną piosenkarką jest Rihanna, którą podziwiam - kontynuuje Nikola. - Chciałabym związać swą przyszłość ze śpiewem, bez którego nie wyobrażam sobie życia. Czas pokaże, czy uda mi się spełnić marzenia, ale będę bardzo się starać - zapewnia dziewczynka.
Wyjazd Nikoli do Warszawy był możliwy dzięki wsparciu ze strony Zarządu Dróg Powiatowych w Lipnie, który udostępnił samochód.
- Chciałbym też bardzo serdecznie podziękować panu Piotrowi Rogeńskiemu, który zawiózł nas na casting i spędził tam z nami prawie całą niedzielę - dodaje Arkadiusz Świerski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska