MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Języka uczy się z bajki

Redakcja
Amerykański rozgrywający William Franklin jest bardzo zadowolony z przenosin do Torunia
Amerykański rozgrywający William Franklin jest bardzo zadowolony z przenosin do Torunia Sławomir Kowalski
Rozmowa z Williamem Franklinem, rozgrywającym Polskiego Cukru Toruń.

Niestety, nie udało się zrealizować głównego celu postawionego drużynie, czyli awansu do fazy play off. Jak oceniasz ten sezon?

Faktycznie, głównym celem był awans do fazy play off. Dla mnie okres pobytu w Toruniu to sukces. Gdy przychodziłem do Torunia byliśmy nisko w tabeli, a na koniec rundy zasadniczej mieliśmy realną szansę na grę w drugim etapie.

Dla Ciebie to był dobry sezon. Czy można było osiągnąć coś więcej?

Zawsze można osiągnąć coś więcej. Bardzo chciałem i wierzyłem, że uda nam się zagrać w fazie play off. Byłaby okazja do konfrontacji z czołową drużyną rundy zasadniczej i sam jestem ciekaw, jak byśmy się spisali. Atmosfera w drużynie jest świetna, mieliśmy wszystko, czego nam potrzeba i szkoda, że się nie udało.
[break]

Wygląda na to, że przejście w trakcie sezonu do Torunia z Energi Czarnych Słupsk to była właściwa decyzja. Zgadzasz się?

Zdecydowanie. Nie grałem źle w Czarnych. Byłem liderem w klasyfikacji asyst. Chciałem jednak coś udowodnić sobie. Tam nie czułem się najlepiej. W Toruniu atmosfera była zdecydowanie lepsza. Poza tym, gdybym nie widział w toruńskim klubie potencjału, to nie zdecydowałbym się na taki ruch.

Samo miasto też przypadło do gustu?

Oczywiście. Jest tu wiele miejsc do których można wyjść. Specjalnie do gustu przypadły mi wyjścia do kina i spacery. Dużo czasu poświęcałem na ten rodzaj aktywności.

Masz już konkretne plany na kolejny sezon?

Jeszcze nie. Cały czas rozmawiamy i zobaczymy, jak to się potoczy. Mam nadzieję, że finał sprawy będzie pozytywny. Z tego, co wiem jest zainteresowanie moją osobą w Toruniu. Mój potencjał i typ gracza, jaki prezentuję przypadł do gustu władzom klubu i jest szansa, że zostanę tu na dłużej.

Jak zatem wygląda u Ciebie nauka języka polskiego?

Muszę jeszcze sporo popracować nad nim. Na urodziny dostałem małą książeczkę o żółwiu Franklinie. Z niej nauczyłem się już kilku słów, ale wiem, że potrzebuję jeszcze sporo czasu na naukę. Najtrudniejsza jest dla mnie wymowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska