Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karnawał nasz powszedni

Zdjęcia: Grzegorz Olkowski, tekst: Artur Olewiński
Toruń, starówka, sobota. Zostało kilka minut do północy. Parkiety toruńskich klubów zapełniają się w tempie pulsującej muzyki. Jest karnawał, choć tego akurat właściwie nikt nie dostrzega.

Toruń, starówka, sobota. Zostało kilka minut do północy. Parkiety toruńskich klubów zapełniają się w tempie pulsującej muzyki. Jest karnawał, choć tego akurat właściwie nikt nie dostrzega.

Bale, maskarady i pochody jeszcze się zdarzają, ale daleko im do klimatu zabaw w Rio de Janeiro. I chociaż akurat w Toruniu początek karnawału trudno było przeoczyć obserwując obchody święta Trzech Króli, z czasem zaginął w natłoku setek innych imprez.

Szefowie toruńskich klubów przyznają, że mają nieco więcej klientów, ale nie doszukiwaliby się związku z karnawałem. Zabawa przednia, jak w każdy inny weekend.

<!** reklama>- Niby jest karnawał, trochę więcej ludzi, ale trudno mówić o jakimś znaczącym wzroście - mówi Arkadiusz Witkowski, menadżer piwiarni „U Szwejka”. - Staramy się w każdym tygodniu robić coś innego.

Według specjalistów z branży, pojęcie karnawału straciło już swoje pierwotne znaczenie. Coraz częściej sprowadzane jest do organizowanych w przedszkolach balów przebierańców.

- Kiedyś faktycznie wyglądało to inaczej, może ludzie mieli inne podejście, bo rzeczywiście czas po Bożym Narodzeniu a przed postem, spędzano na zabawie - mówi Kuba Gołębiewski, menadżer w klubie „Carpe Diem”. - Dziś jest to chleb powszedni i nie ma znaczenia, czy jest to post, Wielkanoc czy karnawał.

Zanik imprez karnawałowych może wynikać ze zwyczajnego spowszednienia tego rodzaju zabaw w ogóle. W setkach klubów codziennie można potańczyć, zagrać w bilard lub piłkarzyki i spotkać się ze znajomymi.

- Właściwie to nawet nie wiedziałem, że jest karnawał - przyznaje Marcin, jeden z klubowiczów. - Na imprezy wychodzę rzadko, raczej pogadać z przyjaciółmi. To, gdzie się bawię, albo z jakiej okazji to już nieważne. Ważne, z kim. Dlatego nawet do głowy mi nie przyszło, że jest karnawał.

Młode pokolenie przywykło już do tego, że imprezy są na wyciągnięcie ręki. Oferta klubów jest praktycznie nieograniczona - zabawy cykliczne, odbywające się przez cały rok, specjalne eventy, koncerty. Kiedyś były towarem deficytowym.

- Dawniej nie było dyskotek, teraz są na co dzień i karnawałowy sens tego okresu trochę się zatracił - przyznaje Krystyna Tylicka, dyrektor Toruńskiej Piwnicy Artystycznej. - Teraz bawić się można cały tydzień.

Zobacz galerię: Karnawał nasz powszedni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska