Kierowca i tak zapłaci za wszystko

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/juchniewicz_zbigniew.jpg" >Gdyby zsumować wszystkie opłaty, jakie w różnej formie płaci kierowca czy właściciel samochodu, okaże się zapewne, że skarb państwa nie jest pusty wyłącznie dzięki zmotoryzowanym. Opłata paliwowa, akcyza w paliwie, wreszcie mandaty wartkim strumieniem napełniają budżetowy worek.

System Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym firmowany przez Inspekcję Transportu Drogowego, powołaną do nadzoru nad zarobkowym transportem towarów, w założeniach ma zdyscyplinować wszystkich kierowców. Jednak z całą siłą uderzy w tych przekraczających dozwolone prędkości.

<!** reklama>Już rodzi się pomysł, żeby do odcinkowego pomiaru dodatkowo wykorzystać bramownice, na których zainstalowane są urządzenia do elektronicznego poboru opłat znajdujące się na prawie dwóch tysiącach kilometrów dróg krajowych.

Zdecydowanie mniejszą troskę odpowiedzialne instytucje wykazują choćby w dziedzinie poprawy bezpieczeństwa poprzez przeniesienie ruchu na istniejące autostrady. Zniesienie na nich opłat dla motocykli i samochodów osobowych z pewnością ograniczyłoby liczbę tragicznych wypadków na polskich drogach.

Tak samo nie ma silnych na to, aby kandydatów na kierowców uczyć bezpiecznego jeżdżenia, a nie jedynie przygotowywać do zdania egzaminu.

Często za kierownicę wsiadają osoby ze świeżym prawem jazdy nieznające podstaw bezpiecznego poruszania się po zatłoczonych i niebezpiecznych drogach.