Dwie propozycje podwyżek w sferze budżetowej
Jak informuje o tym serwis money.pl, poziom wzrostu pensji budżetówki, przynajmniej zdaniem ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, powinny być na poziomie wzrostu płacy minimalnej. Stąd też pojawiła się bardzo konkretna propozycja podwyżki pensji budżetówki o 7-8 procent.
Ma to stanowić odpowiedź na postulaty związków, jednak problemem może być konflikt wewnątrz rządu i inne spojrzenie na sytuację, jakie ma minister finansów.
Propozycja Ministerstwa Finansów
Co zaproponowało Ministerstwo Finansów? Według tego urzędu podwyżka płac dla budżetówki powinna wynieść 4,1%. Miałaby zatem wynosić równowartość prognozowanym poziomem inflacji na przyszły rok. Jest to jednocześnie wzrost wynagrodzenia, który według ustawy jest minimalnym koniecznym.
Na inne podwyżki wskazują związkowcy w ramach Rady Dialogu społecznego. Ich zdaniem budżetówka powinna otrzymać wzrost aż o 15 procent.
Konflikt w rządzie - co będzie z podwyżkami?
Sytuacja jest wręcz klasyczna: płaca minimalna zaproponowana przez MF jest w zasadzie najniższą możliwą (płaca wzrosłaby do 4595 zł). W przypadku resortu rodziny i pracy proponowana jest podwyżka do 4626 złotych (stąd 7,6 procent propozycji podwyżki).
Z kolei związkowcy szukają możliwie najwyższej podwyżki, co jest też zrozumiałe. Tym samym rząd (resort finansów oraz resort rodziny i pracy) musi dojść do porozumienia i pójść do Rady dialogu Społecznego z jedną, spójną propozycją. Wyjściowo można traktować propozycję MF za główną, ale to też może ulec podwyższeniu.
Lewica w rządowej ofensywie?
Dlaczego pochodząca z lewicy ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk tak wyraźnie stawia na wyraźne postulaty sprzeczne z linią ministerstwa finansów. Wystarczy wspomnieć niedawny komunikat o gigantycznej podwyżce pensji minimalnej, o czym pisaliśmy >>>W TYM ARTYKULE<<<
Temat uciął Donald Tusk, jednak ministra Dziemianowicz-Bąk nie powiedziała ostatniego słowa - co widać po wspomnianej tu propozycji, która wyraźnie kontruje postawę Andrzeja Domańskiego, ministra finansów.
To nie koniec ostrych propozycji koalicjanta
Wśród innych bardzo ostrych, konfrontacyjnych propozycji i postulatów Lewicy można wymienić również ustawę o związkach partnerskich. Za ten odpowiada ministra ds. równości, czyli Katarzyna Kotula. Tu jednak PSL nie jest ugrupowaniem koalicyjnym z nazbyt entuzjastycznym nastawieniem do tej propozycji.
Źródło: money.pl [dostęp 13.06.2024]
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?