Kto będzie rządził Lipnem?

Już 9 września lipnowianie wybiorą nowego burmistrza. Zostało zarejestrowanych siedem komitetów wyborczych, ale jeden z kandydatów zrezygnował.

Wszystko wskazuje na to, że o fotel burmistrza Lipna ubiegać się będzie aż sześciu kandydatów: Dorota Łańcucka, Katarzyna Wesołowska-Karasiewicz, Paweł Banasik, Janusz Dominiak, Stanisław Spisz i Rafał Wiśniewski. Krzysztof Górecki zrezygnował z kandydowania. Tydzień temu komisarz wyborczy powołał Miejską Komisję Wyborczą.

Tylko na dwa lata

Zarejestrowanych zostało sześć komitetów wyborczych wyborców oraz jeden komitet wyborczy partii politycznych: KWW Doroty Łańcuckiej, KWW Janusza Dominiak, KWW Rafał Wiśniewski, KWW „Równe Szanse”, KWW Wszyscy Są Ważni, KWW Zgoda oraz KWPP Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Miały one czas do północy w środę, aby zebrać 600 podpisów poparcia i zgłosić swojego kandydata. We wtorek jeszcze nie wszystkie dopełniły tego obowiązku.

Nowo wybrany burmistrz będzie piastował stanowisko jedynie przez dwa lata. Nie ma więc zbyt dużo czasu na zrealizowanie przedwyborczych obietnic.

- Z naszym miastem jestem związana od pokoleń, aktywnie uczestniczę w jego promocji i rozwoju - mówi Dorota Łańcucka, pełniąca funkcję burmistrza i zarazem jedna z kandydatek w wyborach uzupełniających. - Dlatego podjęcie decyzji o kandydowaniu jest dla mnie kolejnym etapem na rzecz miasta i jego mieszkańców. Szukam skutecznych rozwiązań komunikacyjnych w Lipnie, aby poprawić jakość i standardy życia codziennego. Warunkiem powodzenia kolejnych projektów jest lepsza sytuacja gospodarcza w mieście, co wiąże się ze stworzeniem oferty przyciągającej inwestorów. Tylko w ten sposób można pobudzić rynek pracy. Lipno ma świetne walory naturalne i bogatą historię. To wszystko warto wykorzystać.

Dorota Łańcucka jest wiceprzewodniczącą Koła Miejskiego Platformy Obywatelskiej w Lipnie.

Z kolei Katarzyna Wesołowska-Karasiewicz, dyrektorka Miejskiego Centrum Kulturalnego w Lipnie, w swoim programie wyborczym stawia na uczciwość, rzetelność i skuteczność w zarządzaniu miastem oraz pozyskiwanie inwestorów i tworzenie nowych miejsc pracy. - Wiem, że mogę coś zrobić dla miasta - stwierdza Katarzyna Wesołowska-Karasiewicz. - Moim atutem jest to, że nie jestem osobą uwikłaną w żadne układy. Dla mnie ważni są ludzie, ich idee i myśli. Mój „kręgosłup” jest bardzo prawicowy, ale w wyborach nie wiążę się z żadną partią. Mam swoje własne życiowe credo.

Nie można zbyt dużo planować

- Już trzecia kadencję jestem radnym w Lipnie - informuje Paweł Banasik. - Chcę kontynuować to, co zakładaliśmy w swoim programie wyborczym dwa lata temu. W planach mam dokończenie infrastruktury drogowej. Nie zamykam tematu obwodnicy. Kadencja jest niepełna, a więc nie można zbyt dużo planować. Zamierzam też bardzo mocno pochylić się nad tematem strefy ekonomicznej w Lipnie.

Paweł Banasik jest członkiem Zarządu Powiatowego PiS w Lipnie.

Janusz Dominiak mieszka w Lipnie od 1981. Obecnie pracuje w restauracji rodzinnej Niebo, która należy do jego syna Marcina. - Z przekonania jestem prawicowcem - mówi Janusz Dominiak. - Do startowania w wyborach skłoniło mnie przede wszystkim rozczarowanie, w jaki sposób miasto, w którym mieszkam, pogrąża się w beznadziei, marazmie i bezrobociu. W pierwszej kolejności trzeba popracować nad zmianą wizerunku Lipna na zewnątrz w taki sposób, aby mieszkańcy byli dumni z tego, że stąd pochodzą. Szczególnie ważne będzie powstanie małej obwodnicy, czyli połączenie ulic Ekologicznej i Wyszyńskiego.

- Znam problemy miasta i jego mieszkańców - stwierdza Stanisław Spisz. - Trzecią kadencję jestem miejskim radnym. Stawiam na walkę z bezrobociem poprzez współpracę z Powiatowym Urzędem Pracy i zakładami pracy. Dołożę starań, aby wreszcie zaczęła funkcjonować w naszym mieście strefa gospodarcza. Do rozwiązania są też problemy komunikacyjne.

Stanisław Spisz jest sekretarzem Rady Miejskiej SLD w Lipnie oraz członkiem Rady Powiatowej i Wojewódzkiej.<!** reklama>

Walka z bezrobociem

Rafał Wiśniewski związany jest z PSL. Od 14 lat pracuje w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lipnie i w ostatnich wyborach samorządowych uzyskał mandat radnego powiatowego. - W swoim programie postawiłem na sukcesywną walkę z bezrobociem poprzez podjęcie wspólpracy z przedsiębiorcami i urzędem pracy - stwierdza Rafał Wiśniewski. - Będę starał się poprawić infrastrukturę drogową i uregulować gospodarkę mieszkaniową w mieście. Planuję budownictwo społeczne. Nastawiam się na współpracę z ościennymi samorządami. Nie chcę składać obietnic bez pokrycia.