Linia kolejowa Toruń-Chełmża. Pociągi już kursują a przejazd bez świateł i szlabanu

Obejrzyj: Kulisy sesji fotograficznej Siła Kobiet 2022

Od czerwca 2021 roku pasażerowie jeździli na tym odcinku komunikacją zastępczą. W końcu 4 września z autobusów mogli przesiąść się do pociągów. Szybko okazało się, że powrót ten nie jest dopięty na ostatni guzik. Pasażerowie już we wrześniu zwracali nam uwagę na prędkość, z jaką poruszają się pociągi. Te miały jeździć nawet 120 km/h, co zapowiadały władze województwa i PKP. Dlatego spore zdziwienie wśród pasażerów wywołała prędkość raczej w okolicach 20 km/h.

Wszystko przez to, że choć prace budowlane się zakończyły, to jeszcze nie jest gotowa infrastruktura. Pasażerowie i kierowcy w mailach do redakcji zwracają uwagę chociażby na przejazd kolejowy w Papowie, gdzie nadal nie ma rogatek, a światła są zasłonięte czarną folią.

Nadal trwają bowiem odbiory techniczne urządzeń związanych z nowym systemem sterowania ruchem pociągów. – Oddanie urządzeń do eksploatacji pozwoli na sprawne mijanie się pociągów i zwiększą przepustowość linii, na którą będzie mogło wyjechać więcej pociągów – tłumaczy Bartosz Pietrzykowski, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe.

Na razie, do momentu oddania wszystkich urządzeń do użytku, na przejazdach wprowadzono „procedurę bezpieczeństwa”: – Ograniczono prędkość pociągów oraz polecono maszynistom podawanie dodatkowych sygnałów dźwiękowych, informujących o zbliżaniu się pociągu do przejazdu – dodaje Bartosz Pietrzykowski.

Po zakończeniu wszystkich prac i uzyskaniu wymaganych pozwoleń, pociągi pasażerskie mają jeździć tu z prędkością do 120 km/h, a towarowe do 80 km/h. Rewitalizacja linii kolejowej pochłonęła 144 miliony złotych i była współfinansowana ze środków europejskich (85 proc.).