Lokatorka zaskoczona standardem w lokum socjalnym

- Dostęp do wody mam tylko w umywalce w ubikacji, w kuchni nie ma ani zlewu ani kranu. Mogę umyć naczynia lub przygotować obiad. W łazience – mówi zszokowana takimi warunkami kobieta, która niedawno odebrała klucze do lokalu socjalnego przy ul. Sowińskiego.

Woda w kuchni to luksus

Nie ukrywa, że mieszkanie komunalne, jakie wcześniej wynajmowała od miasta straciła przez długi (30 tys. zł zaległości w czynszu według jej szacunków). Nie liczyła na dobre warunki w nowym, socjalnym mieszkaniu, ale nie spodziewała się, że dostęp do wody w kuchni jest luksusem.

Zobacz także: Wypadek na placu zabaw w miejskim przedszkolu - nowe informacje w sprawie

W toruńskim Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej przekonują, że takie warunki nie powinny nikogo dziwić. - Lokale socjalne to mieszkania o obniżonym standardzie. Zgodnie z prawem mamy obowiązek w takim lokalu zapewnić dostęp do wody i jak widać zapewniamy. W tym wypadku, w łazience – jak przekonuje Dorota Benz Kostrzewska, rzecznik ZGM miejska jednostka postępuje zgodnie z literą prawa.

„Takie są przepisy”

Co więcej, lokatorka z ul. Sowińskiego mogła otrzymać w najem lokal bez łazienki i wspólną toaletą z sąsiadami na korytarzu lub ubikacją na zewnątrz w przybudówce (wtedy woda musi być w lokalu). W lokalach socjalnych można spodziewać się też ogrzewania na piece kaflowe, w których codziennie trzeba samemu rozpalać. Tak jest zresztą w mieszkaniu przy ul. Sowińskiego. Powierzchnia pokoi przypadająca na jednego mieszkańca takiego lokum nie może być mniejsza niż 5 metrów kwadratowych, a w przypadku gospodarstw jednoosobowych 10 metrów kwadratowych.

Zobacz także: Podwyżka opłat w sądach! Drożyzna w sprawach cywilnych

Lokale socjalne o mocno obniżonym standardzie to najtańsze miejskie mieszkania – wynajem metra kwadratowego kosztuje obecnie 66 groszy. Dla porównania lokatorzy lokalów komunalnych płacą wielokrotnie więcej - 5,81 zł za metr kwadratowy (dane ZGM). Mieszkanka z ul. Sowińskiego zapewnia, że pierwszy, sierpniowy czynsz za nowe mieszkanie zapłaciła.
ZGM zasłania się RODO i takich informacji nie chce zweryfikować.

Żadnych przeróbek w kuchni

Gdyby Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zechciał, mógłby oczywiście doprowadzić wodę do kuchni, wtedy montaż zlewu nie byłby problemem. Rzecznik Zakładu przyznaje, że techniczne możliwości są, ale ZGM nie zamierza tego robić.
- Takich przeróbek w tym lokalu nie planujemy, nie wyrażamy też zgody na samodzielne tego typu ingerencje w lokalu - wyklucza taką możliwość Dorota Benz Kostrzewska.

Według informacji z ZGM na najem socjalny obecnie czeka w kolejce ponad 1000 rodzin. Są to zarówno rodziny z wyrokami eksmisyjnymi, jak i rodziny ujęte na listach mieszkaniowych. Czas oczekiwania na taki najem szacuje się na 6-8 lat.