Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Meteoryt tunguski ominął Toruń, ale i tak nadszedł czas Sądu Ostatecznego [RETRO]

Szymon Spandowski
110 lat temu na niebie działy się dziwne rzeczy. Na północy i wschodzie widać było jasność, na południu - latające krążowniki. W lipcu 1908 roku na Mokrem zaczynały się żniwa. Po okolicy grasowali podpalacze, jednak do miasta zmierzali już pracownicy agencji ochrony.

30 czerwca 1908 roku w niezamieszkałe tereny na północ od jeziora Bajkał uderzył meteoryt, od miejsca upadku nazywany tunguskim.

Ogromna eksplozja była słyszana w promieniu tysiąca kilometrów, widziana w promieniu 650 km, powaliła drzewa w promieniu 40 km. Wstrząs zanotowały wszystkie sejsmografy na świecie. Podobno w Nowym Jorku w środku nocy zrobiło się tak jasno, że można było grać w golfa.

A w Toruniu? Toruniem odległy kataklizm nie wstrząsnął. Nasi przodkowie odnotowali, że wydarzyło się coś niezwykłego, ale nie potrafili tego wytłumaczyć.

CZYTAJ TEŻ:
Ile zarabia policjant? STAWKI
Toruński areszt śledczy od środka. Tak wyglądają cele
W jakich sklepach płacą najwięcej? ZAROBKI

„W Berlinie, Kopenhadze i Królewcu oraz całem wybrzeżu morza bałtyckiego zauważono podczas nocy z dnia 30 zeszłego miesiąca na 1 bieżącego miesiąca jasność niezwykłą, tudzież żółte i czerwone zabarwienie północnej części nieba, jak podczas pamiętnego wybuchu wulkanu Krakatau w 1883 roku” - podała „Gazeta Toruńska” 5 lipca A.D. 1908.
O wybuchu wulkanu toruńska prasa pisała sporo, jednak 110 lat temu dziennikarze, zapatrzeni w nadchodzące ze świata komunikaty, najwyraźniej nie byli świadomi tego, co się dzieje. W tym samym wydaniu polskiego dziennika pojawiła się informacja o białej nocy w Krakowie i Warszawie.
„Onegdaj w Warszawie obserwować można było od godz. 10 wieczorem do 12 zorzę północną, poczem zapanowała biała noc - czytamy. - Niebo już o 1 po północy było zupełnie jasne. W Krakowie zauważono, że około godz. 2 w nocy pojawiły się od strony północnej światła jakby wschodzącego słońca”.

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

W sumie jednak naszym przodkom trudno się dziwić. Z tego, jak wielkie spustoszenie spowodowała katastrofa tunguska, ludzie zdali sobie sprawę dopiero w 1927 roku, kiedy na miejsce kosmicznego zderzenia dotarła wyprawa Leonida Kulika, fotografując m.in. hektary powalonych drzew.

Dlaczego jednak, skoro dziwne zjawiska na niebie były obserwowane w w Berlinie, Kopenhadze, Warszawie i Krakowie, torunianie nie zauważyli niczego nad swoimi głowami? Czyżby przespali jedno z najbardziej niezwykłych wydarzeń w dziejach ludzkości? Mogli go nie zauważyć, bo pogoda wtedy nie była najlepsza. W każdym razie w następnych tygodniach żadne echa katastrofy w lokalnej prasie już się nie pojawiły.

Szkoda, ale skoro z takim hukiem wlecieliśmy do Torunia z lipca 1908 roku, to już w nim zostaniemy. Szczególnie, że nocami na ulicach starówki także widać było blask... latarni elektrycznych. 110 lat temu latarnie rozbłysły na ulicy Żeglarskiej, ale ich światło i tak bladło w porównaniu z tym, co zostało odkryte w największej toruńskiej świątyni.

Meteoryt tunguski ominął Toruń, ale i tak nadszedł czas Sądu...

„W kościele św. Jana znaleziono z okazyi obecnych prac restauracyjnych pod wapnem kilka obrazów, mających podobno wartość historyczną - informowała „Gazeta Toruńska”. - Freski, przedstawiające sceny niebo i piekła, obejmują około 20 metrów kwadratowych i po usunięciu tynku przedstawiają się stosunkowo dosyć świeżo”.

Malowidło przedstawiające Sąd Ostateczny, bo to o nie tu chodzi, ma bardzo dużą wartość, nie tylko historyczną, a po kolejnych pracach restauracyjnych przedstawia się bardzo świeżo i okazale.

110 lat temu nasi przodkowie mieli jednak inne rzeczy na głowie.

„Żniwa w toruńskiem już się rozpoczęły. Na Mokrem i w okolicy zaczęto już kosić żyto, a w Lubiczu nawet stoi w mendlach - donosił polski dziennik 10 lipca 1908 roku. - Naszym gospodarzom przypominamy rozporządzenie, wedle którego na polu, przez które przechodzi kolej żelazna, zboże w mendlach ma być stawiane co najmniej w odległości 38 metrów od toru kolejowego”.

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Z ogniem nie było wtedy żartów, szczególnie że na Mokrem grasowali podpalacze. Przypisywano im m.in. pożar, który strawił bardzo popularną „Kawiarnię Wiedeńską”. Swoją drogą do tego lokalu będziemy musieli kiedyś zajrzeć, bo zasługuje na przypomnienie.

Gospodarze i właściciele budynków patrzyli na pożary z niepokojem, gotowi w każdej chwili wzywać straż pożarną. Na szczęście na horyzoncie było już widać posiłki i to wcale nie złożone ze strażaków, ale z ochroniarzy.

110 lat temu w toruńskiej prasie pojawiły się reklamy Towarzystwa Stróżowania i Zamykania Domów z Kolonii i regionalną centralą w Poznaniu. 1 września miało ono otworzyć w Toruniu swoją filię inspekcyjną.

„Podejmujemy się zamykania domów, czuwania nad budynkami, składami, willami, fabrykami, remizami, śpichlerzami itd. Dalej zobowiązujemy się do rewizyi nocnej nieruchomości i dostarczamy stróżów osobnych. Instytucya nasza cieszy się wszędzie najlepszem powodzeniem, zlecono nam również w wielu miejscach czuwanie nad gmachami królewskimi i miejskimi”.
Zdaje się, że jesteśmy świadkami debiutu pierwszej na toruńskim rynku agencji ochrony. Debiutu z przytupem, publikowane w gazecie reklamy były spore, a więc kosztowne. Przedstawiciel firmy wprowadził się natomiast do jednego z najlepszych domów w najbardziej eleganckiej dzielnicy. Rezydował przy Bydgoskiej 26, czyli w późniejszej „Zofijówce”.

Polecamy: Toruń kiedyś i dziś PRZESUŃ SUWAK I ZOBACZ RÓŻNICĘ

Jak bardzo zmienił się Toruń na przestrzeni ostatnich dekad? Jeśli też zadajecie sobie to pytanie, to mamy dla Was fotograficzną niespodziankę. Takiej galerii jeszcze u nas nie było! Polecamy także: Toruń w latach 90. Czy rozpoznajesz te miejsca? [ZDJĘCIA Z ARCHIWUM "NOWOŚCI"]Archiwalne zdjęcia ulicy i zakamarków Torunia zestawiliśmy ze współczesnymi fotografiami wykonanymi przez naszego fotoreportera. Galeria jest interaktywna, co oznacza, że za pomocą widocznego na zdjęciach suwaka sami możecie zdecydować, które ze zdjęć Torunia - historyczne czy współczesne - chcecie w danym momencie odsłonić. Nawet nie podejrzewacie jak bardzo zmienił się Toruń. UWAGA! Zdjęć jest dużo i mogą się dość wolno ładować na stronie. Prosimy zatem o cierpliwość podczas oglądania kolejnych slajdów. Zapewniamy, że warto! Do przeglądania najlepiej używać strzałek na klawiaturze.  >>>>>>>>>>>>>>>>>Zobacz także: Gwara toruńska. Czy znasze te słowa? [QUIZ]

Tak zmienił się Toruń. Porównaj zdjęcia w interaktywnej gale...

Palące problemy w postaci żniw i pożarów nie oznaczały jednak, że torunianie nie spoglądali 110 lat temu w niebo. Bardzo interesowali się jego podbojem, szczególnie gdy na początku lata 1908 roku Szwajcarzy zdecydowanie zaprotestowali przeciw przelotom nad ich terytorium niemieckich sterowców produkowanych nad Jeziorem Bodeńskim przez hrabiego Ferdynanda Zeppelina. Dyskusje na ten temat toczyły się zresztą również w Londynie i Paryżu.

W drugiej połowie lipca „Gazeta Toruńska” opublikowała obszerny tekst o roli, jaką w przyszłej wojnie mogą odegrać uzbrojone w lekkie działa krążowniki powietrzne. Wypowiadał się w nim m.in. aeronauta, brytyjski major Baden-Powell. Nazwisko jest znajome? Harcerzom na pewno. Z twórcą skautingu polatamy sobie jednak kiedy indziej.

Program Pirat – odc. 1

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska