Michał Zaleski i liderzy PO razem pochwalili się milionami na most. To ważny sygnał polityczny

Dodatkowe pieniądze na most zostały przypieczętowane w piątek, o czym poinformowali już nazajutrz wiceminister Grzegorz Karpiński, marszałek Piotr Całbecki, poseł Tomasz Lenz (wszyscy PO) oraz prezydent miasta Michał Zaleski (Czas Gospodarzy).
[break]

Koszt paru spotkań z ministrem

- Spotkaliśmy się z Adamem Zdziebłą z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Rozmawialiśmy o przyszłości województwa i Torunia - mówił wiceminister Grzegorz Karpiński. - Okazało się, że to dobry moment na podjęcie przez Adama decyzji, która kosztowała mnie i kolegów parę spotkań z ministrem. Chodzi o zwiększenia dofinansowania toruńskiego mostu o 148 milionów 999 tysięcy złotych, do poziomu 78 procent kosztów budowy.

Do tej pory największa toruńska inwestycja ostatnich lat była dofinansowana na poziomie 53,75 proc. kosztów budowy. Nie ustawały jednak starania o zwiększenie tej puli do 85 proc. I choć nie udało się osiągnąć takiego wyniku, można mówić o sukcesie. Stąd też, wobec zbliżających się wyborów, od razu podpisali się pod nim radni PiS (obecnie koalicjant Czasu Gospodarzy w Radzie Miasta), chwaląc się, że to z ich inicjatywy rok temu wystosowano do premiera apel w tej sprawie. Podczas sobotniej konferencji słowa wzajemnego uznania wymieniali jednak między sobą politycy PO i Czasu Gospodarzy, w tym poseł Tomasz Lenz i prezydent Michał Zaleski, których drogi bywały dotąd raczej rozbieżne.

- Gdyby nie zapobiegliwość urzędników, pana prezydenta Michała Zaleskiego, to byśmy tych pieniędzy nie mieli. Dzięki temu miasto, które realizuje bardzo wiele inwestycji, złapie oddech i będzie mogło myśleć o kolejnych inwestycjach - mówił poseł Tomasz Lenz, dodając, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przychyla się m.in. do realizacji autostradowego węzła w Czerniewicach.

Pochlebstwami zrewanżował się także prezydent Zaleski. Zauważył, że do zwiększenia dofinansowania nie doszłoby bez wsparcia marszałka, wiceministra i posła Lenza. Szczególną wymowę mają słowa skierowane przez prezydenta do tego ostatniego.

- Niezależnie od tego, jakie były relacje między nami, nie zapominajmy o jednym, że to jest projekt najważniejszy dla Torunia i taki, od którego torunianie oczekują, aby był wreszcie dokończony pod względem finansów - mówił prezydent.

Będzie nowa koalicja?

Wszystkie te fakty nabierają wyjątkowej wymowy w obliczu doniesień o tym, że w przypadku zwycięstwa w wyborach prezydent i Czas Gospodarzy utworzą koalicję właśnie z PO, dotychczasową opozycją. Co na to sam prezydent?

- Nigdy nie odwracałem się plecami do jakiegokolwiek ugrupowania - mówił Michał Zaleski. - Dla mnie zawsze pomysły, rozwiązania i propozycje każdego ugrupowania były ważne. Tego nie zmieniałem i nie zmienię. Możliwa jest współpraca z PiS, SLD, PO i każdym innym ugrupowaniem. Pod jednym tylko warunkiem, że programy i pomysły będą wpływały na rozwój miasta. Ten sposób myślenia daje wszystkim ugrupowaniom szanse na próby porozumiewania się ze mną.

Dodatkowe dofinansowanie to ponad 10 proc. rocznego budżetu i ponad jedna szósta zadłużenia miasta. Na razie nie wiadomo, kiedy pieniądze zostaną przekazane. Wiadomo jednak, że pozwolą one na realizację nowych inwestycji, ograniczenie tempa wzrostu zadłużenia i dysponowanie uwolnionymi środkami, przeznaczonymi dotąd na spłatę zadłużenia i kredytów.