Opublikowane na nich zostały - w skali kraju - setki skarg na pracodawców i zebrały dziesiątki tysięcy lajków.
O czym to świadczy? Z pewnością po części o łamaniu praw pracowniczych w wielu miejscach pracy, z czym zresztą jako dziennikarka spotykam się regularnie. A także, nie czarujmy się, o rozczarowaniu Polaków skutecznością działania Państwowej Inspekcji Pracy, organizacji związkowych, stowarzyszeń antymobbingowych i sądów pracy. Czyli tych wszystkich instytucji, które stać mają na straży pracowniczych praw.
Ogromna popularność czarnych list i treść zamieszczanych na nich wpisów świadczy też jednak o naszej polskiej potrzebie hejtu, którego pokusa bywa przeolbrzymia. Nietrudno przecież odróżnić post o charakterze skargi na warunki pracy czy płacy od dopierniczania pracodawcy (często byłemu) wyzwiskami i ogólnikowymi zarzutami typu „mobber i oszust”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?