MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Między Toruniem a Syberią, czyli ostatnie święta II Rzeczypospolitej

Roman Such
Dzieci mistrza obiektywu, fotografa toruńskiego 4. pułku lotniczego Stefana Szostkiewicza: Eugenia, Czesława i Henryk w okolicznościach jakże odpowiednich dla dzisiejszej tematyki Albumu  Rodzinnego
Dzieci mistrza obiektywu, fotografa toruńskiego 4. pułku lotniczego Stefana Szostkiewicza: Eugenia, Czesława i Henryk w okolicznościach jakże odpowiednich dla dzisiejszej tematyki Albumu Rodzinnego z albumu Stefana Szostkiewicza
Po opisywanej wigilii Rodzin Katyńskich, trafił do nas list, jaki do rąk własnych „Ekscelencji Świętego Mikołaja” napisał w 1938 roku 12-letni wtedy Zdziś Klemp.

[break]
List z 18 grudnia 1938 roku jest nie tylko ilustracją ówczesnych dziecięcych marzeń, ale pokazuje też sposób wychowywania młodego pokolenia, wpajanie także poprzez zabawę, wartości istotnych w życiu.

Czytamy więc:

„Niniejszym przedstawiam moją prośbę gwiazdkową: 1. Większą chęć do pracy, 2. Zegarek. 3. Scyzoryk. 4. Szablon kreślarski. Poza tym dochód miesięczny w wysokości wyznaczonej przez mojego ojca. Są to prośby a nie żądania, toteż proszę o uwzględnienie. Kreślę się Zdzisław Klemp. Toruń, Złota Niedziela, 18. 12. 1938 roku”.

Żołnierska wigilia 4. pułku lotniczego z 1924 roku. Jedna z pierwszych, jakie obchodzili polscy żołnierze na toruńskim lotnisku
Żołnierska wigilia 4. pułku lotniczego z 1924 roku. Jedna z pierwszych, jakie obchodzili polscy żołnierze na toruńskim lotnisku
z albumu Stefana Szostkiewicza

W odpowiedzi święty Mikołaj odpisał „Kochany Zdzisiu, co do punkt pierwszego, to niestety bez twego udziału tego darować nie mogę. Mogę jedynie modlić się za Ciebie do Boga, by ci dopomógł. Reszta punktów od 2 do 4 będzie na pewno uwzględniona. Co do dochodu miesięcznego stałego, to nie jest w niebiańskim zwyczaju. Natomiast namówię ojca twego ziemskiego, by ci nigdy nic godnego nie odmówił. Zwróć się tylko do niego zawsze z największą ufnością. Staraj się podobać Bogu, spełniaj dokładnie wszystkie Twe obowiązki. Pozdrawiam Ciebie w Chrystusie św. Mikołaj biskup”.

Franciszek Klemp z synem Zdzisławem
Franciszek Klemp z synem Zdzisławem
archiwum

W następnym roku Zdzisiu nie pisał już listów do św. Mikołaja, a ten mu nie odpowiadał. To były ostatnie normalne święta. Po wybuchu wojny rodzina Franciszka Klempa, mieszkająca dotąd w Dworze Mieszczańskim przy ulicy Podmurnej w Toruniu, tak jak wszyscy urzędnicy miejscy ewakuowała się na Kresy.

Ojciec założył polski mundur, został aresztowany przez Rosjan, do bliskich dotarł tylko jeden list, wysłany pod koniec listopada 1939 roku. Franciszek Klemp został rozstrzelany w Katyniu.

Państwo Klempowie byli sąsiadami rodziny Rothów, o której pisaliśmy. Franciszek Klemp był sekretarzem w magistracie, pan Ferdynand Roth - inżynierem miejskim. Ich dzieci były kolegami z podwórka, a ich wojenne losy potoczyły się podobnie. Rodzina pana Rotha została wywieziona na Syberię, gdzie zmarł z wycieńczenia ojciec. Jego syn Jerzy w prowadzonym na bieżąco pamiętniku tak opisał święta i powitanie 1943 roku.

Franciszek Klemp z synem Zdzisławem
Franciszek Klemp z synem Zdzisławem
archiwum

„Zrobiłem sobie maskę z papieru i razem z Siergiejem (on też był w masce) poszliśmy do szkoły witać Nowy Rok. Przyszliśmy już trochę za późno, ale jeszcze zdążyliśmy obejść choinkę. Choinka była duża, szeroka, stała pośrodku naszej klasy. Na choince wisiało trochę zabawek i więcej nic. Oglądać choinkę przyszło dużo ludzi, byli też starsi z dziećmi. Tam spotkaliśmy Polaka, którego z początku nie poznałem. On był ubrany w bardzo podartą kufajkę, starą czapkę i maskę z bardzo długim, krzywym nosem. Mówił bardzo starczym głosem. Bardzo mi się podobał. Potem wróciliśmy do domu. Ja poprawiłem w piecu. Zdjąłem maskę i Siergiej też zdjął i poszliśmy z powrotem do szkoły. Jeden chłopak grał na harmonii i kilka tańczących par snuło się po klasie. Myśmy wyszli z klasy i siedli na ławce. Zrobiło nam się dziwnie smutno. Siedzieliśmy i prawie nic nie mówili. Mnie przypomniał się Toruń i nasz dom i Nowy Rok u nas”.

Tyle wspomnień. Żeby nie było tak smutno, dla Czytelników mamy też świąteczny prezent. Trochę śniegu i beztroską zabawę śnieżkami, a przy okazji zagadkę, związaną ze zdjęciem poniżej. Gdzie sfotografowano tą obrzucającą się śnieżnymi kulami grupę ludzi?

Wśród autorów poprawnych odpowiedzi (można je przesyłać pocztą elektroniczną i tradycyjną do końca roku) rozlosujemy upominki, które zostawił u nas św. Mikołaj z Toruńskich Wodociągów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska