"Nowości" świętują swoje 55-lecie [wersja krótka]
Krystian Pesta w programie "Azja Express". Jak wspomina podróż?
Krystian Pesta to jeden z najbardziej utalentowanych, polskich aktorów młodego pokolenia. Mogliśmy go oglądać m.in. w serialu "Belfer" czy "Rojst". Wielką popularność przyniosła mu rola nieprzewidywalnego mordercy Horsta Zeigera w "Behawioryście". Pestę możemy oglądać także na deskach teatrów, a niebawem zobaczymy go w programie "Azja Express", w którym znani ludzie ze świata show biznesu, wraz z wybraną przez siebie bliską osobą, wyruszają w daleką podróż. Po drodze muszą wykonać niełatwe zadania i zmierzyć się ze swoimi słabościami. Krystian Pesta do Azji poleciał ze swoją o dziesięć lat młodszą siostrą Oliwią. Skąd ten wybór?
- Gdy byłem na wakacjach z okazji swoich 30. urodzin, powiedziałem do swojego znajomego, że jeśli kiedyś zadzwoni telefon z produkcji "Azja Express", to na pewno go wezmę, bo jest tak dobrze zorganizowany, że o 7 rano już stoi z walizkami, gotowy do drogi. Kiedy wróciłem z wakacji, nagle zadzwonił telefon "Dzień dobry, z tej strony produkcja programu "Azja Express", zapraszamy pana do udziału. Kogo pan zabiera?" - wspomina Krystian Pesta.
Chciał wskazać swojego kolegę z roku, również aktora, któremu obiecał wyjazd dosłownie dwa tygodnie wcześniej. - Ale z racji tego, że Filip też jest aktorem, zablokowalibyśmy funkcjonowanie dwóch teatrów. Nie mogliśmy tak zrobić. Więc przyszła mi do głowy siostra - mówi. Rodzeństwo ma ze sobą wspaniały kontakt.
- Pomyślałem: "Z kim ja się tak dobrze dogaduję jak z moją siostrą?" - mówi Pesta. - Chciałem mieć takie poczucie, że jak ja będę miał 60 lat, a ona 50 i usiądziemy na kanapie, to będziemy mieć co wspominać, będziemy myśleć, co to było za szaleństwo.
Okazało się, że wybór Oliwii był trafny.
- Nawet w tak ekstremalnych warunkach jak na wyjeździe, patrzyliśmy na siebie i od razu wiedzieliśmy, co mamy robić, znaliśmy swoje słabsze strony i mocniejsze strony, więc nie traciliśmy czasu na podstawowe rzeczy. Wystarczył szybki rzut oka na siebie i od razu wiedzieliśmy, czy się za coś zabierać albo czy idziemy w lewo czy w prawo. To zasługa naszej wspaniałej relacji - podkreśla Pesta.
Kłótni nie było? - pytamy.
- Kompletnie nie! Inne pary się dziwiły, że my w ogóle się nie kłócimy. Pozostali, w tym głodzie i chłodzie, mieli mniejsze albo większe zatargi między sobą, a nas ratowała miłość i poczucie humoru, wspólne żarty - wspomina aktor.
Pesta bardzo troszczył się o siostrę. - To było takie poczucie odpowiedzialności, myślałem "skoro wybrałeś ją, to musisz być za nią w pełni odpowiedzialny, nie może jej stać się krzywda". A bywało bardzo ciężko - wspomina Pesta. Tym bardziej że rodzeństwo nigdy wcześniej nie było w Azji.
- To była dla nas cudowna eksploracja, poznanie nowych kultur, niebywałej gościnności. Zastanawialiśmy się, czy gdyby ktoś do nas pukał do drzwi albo stałby na uboczu i prosił o transport, to czy wpuścilibyśmy go albo zabralibyśmy do auta. Oczywiście każdy chce uchodzić za kogoś gościnnego, ale życie pisze inne scenariusze - mówi aktor. W Azji poznał jednak wyjątkowo ciepłych i gościnnych ludzi.
- Uczestnicy spali w naprawdę różnych warunkach, a nam się trafiały piękne mieszkania, domy. Mieliśmy naprawdę dużo szczęścia - podkreśla Pesta.
"Pieniądze nie grały roli". Krystian Pesta o udziale w "Azja Express"
Czy rodzeństwo dotarło do finału? Tego torunianin zdradzić nie mógł. Podkreślał jednak, że wraz z siostrą nie pojechali tam po wygraną.
- Ten program jest bardzo ciężki, wręcz ekstremalny. Już pierwszy dzień dał nam strasznie w kość. Pomyśleliśmy, że tylko tytani są w stanie dojść do finału. My chcieliśmy się po prostu bardzo dobrze bawić, wzmacniać naszą relację, tworzyć jak najwięcej wspólnych wspomnień, poznawać nowe kultury, sprawdzać, gdzie są nasze granice wytrzymałości. A jeśli wygramy, to będzie piękna niespodzianka, ale nie tu postawiliśmy środek ciężkości - że przyszliśmy tutaj po pieniądze. Nie było tak, że myśleliśmy: "Tam na końcu jest nagroda 100 tys. zł i to jest najważniejsze", bo pieniądze nie grały roli - podkreśla Pesta.
Polecamy
Nowe odcinki programu "Azja Express" obejrzymy wiosną. W show wzięli udział także:
- Andziaks i Luka,
- Kasia i Andrzej Gąsiennicowie,
- Paulina Krupińska i Izabela Połeć,
- Czesław Mozil z żoną Dorotą,
- Wojciech Łozowski i Bartosz Kochanek,
- Reni Jusis i Remigiusz Dorawa,
- Adam Zdrójkowki z tatą Dariuszem.
Krystian Pesta w sztuce Krystyny Jandy. "Uwielbiam ją"
Oprócz programu TVN-u Krystiana Pestę będzie można zobaczyć na deskach teatrów.
- Właśnie zaczęliśmy próby do premiery nowego spektaklu w Och-Teatrze. Reżyseruje go Krystyna Janda, która jest cudowna, uwielbiam ją - mówi Krystian Pesta.
Spektakl "Okno na parlament" to komedia, w której torunianin gra jedną z głównych ról.
- Bardzo się cieszę, że pani Krystyna obdarzyła mnie takim dużym zaufaniem i że mogę tu grać - mówi "Nowościom".
Krystiana Pestę można też oglądać w spektaklach "Niepamięć i "Victoria" Garnizonu Sztuki w Warszawie.
- Mam taką cichą nadzieję, że w końcu przyjedziemy z tym do Torunia. Spektakl gramy w Warszawie, jeździmy też po dużych i mniejszych miejscowościach w Polsce, ale cały czas nie byliśmy w Toruniu. Zależy mi na tym, żebyśmy mogli z "Victorią" przyjechać, bo to kawał bardzo dobrej sztuki, komediodramat, poruszający ciekawe tematy. Można by ją wystawić np. w CKK Jordanki - mówi Krystian Pesta.
Właśnie tam 1 stycznia, z rąk prezydenta Torunia Michała Zaleskiego, aktor odebrał medal Thorunium.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?