MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na te momenty czekamy najbardziej!

Piotr Bednarczyk
Ile razy nasi kibice wiwatować będą w Soczi?
Ile razy nasi kibice wiwatować będą w Soczi? Łukasz Trzeszczkowski
Liczymy na rekordowy występ biało-czerwonych w Soczi. Reprezentacja jest silna jak nigdy

Jeszcze niedawno zastanawialiśmy się, czy Polacy zdobędą jakikolwiek medal na zimowych igrzyskach. Dziś pytamy - ile będzie krążków?
[break]
W 1972 roku w Sapporo nieoczekiwanie Wojciech Fortuna wywalczył złoto w skokach narciarskich. Był to dopiero czwarty (!) medal wywalczony przez biało-czerwonych w historii zimowych igrzysk. Ale najgorsze miało dopiero przyjść. W kolejnych siedmiu igrzyskach w: Innsbrucku (1976), Lake Placid (1980), Sarajewie (1984), Calgary (1988), Albertville (1992), Lillehammer (1994) i Nagano (1998) Polacy nie stanęli na podium ani razu!

Przełamanie nastąpiło dopiero w Salt Lake City w 2002 r., dzięki srebrnemu i brązowemu krążkowi Adama Małysza. Również dwa medale (srebro Tomasza Sikory i brąz Justyny Kowalczyk) zdobyliśmy cztery lata później w Turynie. Historyczne, jak dotąd, okazały się dla nas rozegrane cztery lata temu igrzyska w Vancouver. Polacy wrócili z Kanady aż z sześcioma medalami - trzy (złoto, srebro i brąz) zdobyła Kowalczyk, dwa srebra dorzucił Małysz, a brąz drużyna łyżwiarek szybkich w składzie Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak i Luiza Złotkowska.

Nic więc dziwnego, że „rozochoceni” kibice już rachują, jakie będzie medalowe żniwo w Soczi. Najwięksi optymiści typują, że mamy 18 medalowych szans, a zdarzają się nawet tacy, którzy widzą ich 20. Pesymiści zaś twierdzą, że może się skończyć na jednym krążku. Dlaczego nie na zerze? Bo nikt nie wyobraża sobie, by 13 lutego, w czwartek, Justyna Kowalczyk nie stanęła na podium w biegu na 10 km stylem klasycznym. Radzimy zapamiętać i zarezerwować wolny termin - początek o godz. 11.! Chyba tylko jakaś katastrofa mogłaby jej przeszkodzić, obecnie jest kandydatką nr 1 do złota w tej konkurencji. Oprócz tego liczymy na Kowalczyk już 8 lutego w biegu łączonym na 15 km (godz. 11.) i 22 lutego w biegu na 30 km (niestety, stylem dowolnym - godz. 10.30).

Patrząc na loteryjność skoków narciarskich trudno wskazywać w tej konkurencji pewniaków do medalu. Ale szans będzie sporo. Indywidualny konkurs na skoczni normalnej zaplanowano 11 lutego (godz. 18.30), na dużej 15 lutego (18.30), a „drużynówkę” na 17 lutego (18.15). Gdyby Stoch i spółka wrócili bez żadnego medalu uznalibyśmy to za spore rozczarowanie. Przy dużej dozie szczęścia nasi zawodnicy bowiem mogą stanąć na podium kilka razy. I nie są bez szans na zdobycie złota.

Reszta medalowych szans to już trochę wróżenie z fusów. Może zdobędą coś biathlonistki, które tak udanie wystartowały w MŚ w 2013 roku? Sprint na 7,5 km zaplanowano 9 lutego o godz. 15.30, bieg pościgowy na 10 km 11 lutego o 16., bieg indywidualny na 15 km 14 lutego o 15., bieg masowy na 12,5 km 17 lutego o 16., sztafetę 4x6 km 21 lutego o 16.30.

Liczymy też mocno na łyżwiarzy szybkich. Zbigniew Bródka wystartuje na dystansie 1500 m 15 lutego o 14.30, a nasze drużyny męska i żeńska 22 lutego o 14.30.

No i czekamy, oczywiście, na fuksy. Tych jednak nie sposób przewidzieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska