Na toruńskich targowiskach najlepiej sprzedają się czereśnie

[break]
Na targowisku „Maciej” na osiedlu Na Skarpie. Trafiamy do pani Danuty, która prowadzi stoisko z warzywami i owocami.
- Najlepiej sprzedają się czereśnie, których cena waha się od 5 do 10 zł, w zależności od wielkości i odmiany, ale tu już końcówka. Wkrótce będzie duże zapotrzebowanie na ogórki, które są niezbędne naszym klientom do przygotowania zapasów na zimę. Kosztują od 2,5 do 4 zł. Klienci pytają również o śliwki, tu przedział wynosi od 2,5 do 8 zł - mówi pani Danuta.
W trakcie naszej wędrówki spotykamy panią Irenę, która często odwiedza targowisko.
- Kupuję zawsze świeży towar, który ma wysoką jakość. Ceny są przystępne, nie ma powodów do zmartwień. Z warzyw i owoców robię przetwory. Najbardziej jednak lubię wiśnie, które obecnie świetnie się sprzedają - podkreśla pani Irena.
Z osiedla Na Skarpie udajemy się w kierunku Bydgoskiego Przedmieścia i targowiska przy ul. Mickiewicza. Tutaj zaglądamy do pawilonu z warzywami i owocami, gdzie pracuje Tatiana Lewandowska.
- Wstaję codziennie o godzinie 4, a pracę kończę około 18. Jest ciężko, ale można się do tego przyzwyczaić. Rano rozkładam towar, staram się jak najwięcej sprzedać, a wieczorem przygotowuję artykuły na następny dzień. Sporo, niestety, płacę za miejsce, z którego korzystam na targowisku, a dokładnie - 20 zł za dzień - podkreśla Tatiana Lewandowska.
Kupcy narzekają, że w tym roku brakuje chętnych na śliwki, pomidory, ogórki, czereśnie, a także wiśnie.
- Co prawda zbiory są większe i mają dobrą jakość, ale klientów jest coraz mniej. Jedna klientka kupiła tylko, 30 dkg czereśni, a kolejna jedynie kilogram pomidorów - wyjaśnia pani Irena.
Na targowisku przy Szosie Chełmińskiej wtorkowy dzień był niezwykle udany dla kupców. Pomiędzy straganami nie można było się przecisnąć. Ceny, jak wszędzie: ogórki 1, 20-3 zł, pomidory 2, 50-6 zł, wiśnie 2,50-4 zł, czereśnie 4,50-8 zł, śliwki 1,50-4 zł.
W rozmowach z handlującymi ciągle przewija się pomysł budowy w miejscu tego targowiska centrum handlowego Toruńskie Sukiennice.
- Sprzedaję to, co w danej chwili jest moim klientom potrzebne. Dobrze obecnie schodzą pomidory, ogórki, a także wiśnie. A targowiska w inne miejsce nie pozwolimy przenieść. Ludzie chcą kupować od nas świeży, sprawdzony towar - podkreśla Jolanta Moraczewska.