Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze drogie Jordanki

Redakcja
Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, sala już dziś cieszyłaby oczy torunian. Czy gdyby realizowano inny projekt niż hiszpański obyłoby się bez zawirowań?

Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, sala już dziś cieszyłaby oczy torunian. Czy gdyby realizowano inny projekt niż hiszpański obyłoby się bez zawirowań?

<!** Image 3 align=none alt="Image 200535" sub="Wizualizacja projektu sali na Jordankach w Toruniu, stworzonej przez artystyczny duet: Zbigniew Mikielewicz - Przemysław Dudziuk [Graf.: nadesłana]">W 2008 roku w ogłoszonym przez władze Torunia otwartym konkursie architektonicznym wzięło udział grono znakomitych architektów. Wśród nich m.in. Marek Budzyński - laureat konkursu na Operę i Filharmonię Podlaską, Romuald Loegler - laureat konkursu na Filharmonię Łódzką, czy Stefan Kuryłowicz - laureat konkursu na Narodowe Forum Muzyki. A także duet toruńskich twórców: Zbigniew Mikielewicz i Przemysław Dudziuk. Rzeźbiarz był autorem idei oraz pomysłu na bryłę. Architekt zajął się resztą. Jak wyobrażali sobie nową salę? <!** reklama>

Wstęga Möbiusa

- To miała być wstęga Möbiusa (kształt przypominający pasek papieru, skręcony o 180 stopni, a następnie sklejony końcami - przyp red.) - opowiada „Nowościom” Zbigniew Mikielewicz. - Przestrzeń zewnętrzna przechodziła w tym projekcie w sposób płynny w przestrzeń wewnętrzną. Wstęga Möbiusa jest również symbolem nieskończoności, która była naszym nawiązaniem do koncepcji toruńskiego Cosmopolis.

Ostatecznie w konkursie głównym laureatem został architekt Fernando Menis.

- Dlaczego wygrał? Każdy z nas miał do rozdysponowania pewną sumę punktów. Ostatecznie projekt Menisa zdobył ich najwięcej. Głosy nie rozkładały się jednak jednomyślnie - mówi toruński architekt Piotr Koziej, który z ramienia SARP zasiadał wówczas w komisji konkursowej. - Drugie miejsce przypadło projektowi Marka Budzyńskiego. Czy coś szczególnego zaważyło na wyborze hiszpańskiego pomysłu? Obrady były tajne, a więc pozwoli pan, że nie będę o tym mówił. Toruń jest dość specyficzny, ponieważ przy tego typu konkursach chowamy się zawsze nieco za gotycką formą.

Jak Filharmonia Podlaska

Projekt Menisa zakładał powstanie wielofunkcyjnej sali koncertowej. Piotr Koziej przypomina, że jeszcze zanim ogłoszono konkurs, odbyły się spotkania z przedstawicielami środowisk kulturalnych Torunia.

- Oczekiwania względem nowej sali były w niektórych wypadkach bardzo wygórowane - mówi toruński architekt. - Później próbowano przedstawić szacunkowe koszty eksploatacji obiektu, jeśli funkcje zostaną rozszerzone. Salę na Jordankach porównywano wówczas z Filharmonią Podlaską w Białymstoku, której roczny koszt utrzymania wynosi ponad 20 milionów złotych. I tego rzędu koszty będzie musiał ponosić Toruń.


WARTO WIEDZIEĆ

Trwa drugi przetarg na wykonawcę sali na Jordankach.

Zgłoszenia można składać do 27 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska