Nie będzie podwyżek opłat za miejskie przedszkola

O ponad pół miliona złotych zmniejszyły się wpływy samorządu z czesnego w miejskich placówkach. Mowa tylko o pierwszych sześciu miesiącach tego roku. Mimo strat podwyżek nie będzie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 193311" sub="Przedszkole Miejskie nr 2 na Skarpie jest jednym z dwóch dyżurujących w lipcu. Na zdjęciu dzieci słuchają bajek czytanych przez Dobrosławę Baczyńską, drugą opiekunką jest Jadwiga Domżalska [Fot.: Adam Zakrzewski]">Prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym każdej gminy. Oczywiste jest również to, że samorządy muszą do ich utrzymania sporo dokładać.

W Toruniu jednak kwoty dotacji mocno urosły, a to wskutek zmian, które wprowadzono we wrześniu ubiegłego roku. <!** reklama>

Rodzice korzystają

Toruńscy radni - przymuszeni ustawowymi wymogami - stworzyli nowy system naliczania czesnego. Wycenili każde 60 minut - ponad pięciogodzinną darmową podstawę programową - na kwotę 2,3 zł. W efekcie to, co miało być podwyżką opłat, drastycznie zmniejszyło wpływy do budżetu.

- Rodzice ograniczyli do niezbędnego minimum pobyt dzieci w placówkach. Nagle jak spod ziemi wyrosły całe zastępy cioć, sąsiadek i babć, które mogą zabierać dzieci już o godz. 14 i zająć się nimi do momentu, gdy rodzice nie wrócą z pracy. Około godz. 16 sale i szatnie są już niemal puste - mówią dyrektorzy toruńskich przedszkoli miejskich.

Rodzice mają swoje racje. Nie chcą płacić więcej, gdy mogą płacić mniej. Tak jak Renata, prawniczka, która część pracy może wykonywać w domu.

- W kancelarii jestem średnio do godz. 13. Potem jakieś zakupy, sprawy na mieście. Synka mogę odebrać z przedszkola już o 14- -14.30 - tłumaczy Renata, mama 5-letniego Kamila. - Razem wracamy do domu, a ja swoje zawodowe zadania kończę wieczorem, kiedy położę go już spać. Dzięki temu spędzamy ze sobą więcej czasu, a odpłatność za przedszkole z zajęciami dodatkowymi nie przekracza 200 zł miesięcznie.

Nowe zasady odpłatności dały rodzicom jeszcze jeden przywilej. W poprzednim systemie nie było możliwości odliczenia czesnego w przypadku nieobecności dziecka spowodowanej chorobą. Można było liczyć jedynie na zwrot stawki żywieniowej. Obecnie rodzicom należy się zwrot za każdą płatną godzinę, której dziecko nie wykorzystało w przedszkolu. Odliczenie obowiązuje od drugiego dnia nieobecności malucha w placówce.

Drogo, ale bez zmian

Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia, dokładnie przeanalizował czas pobytu dzieci w przedszkolach.

- Wydatki są znacznie większe niż przed rokiem. Komplet dzieci w placówkach mamy podczas realizacji darmowej podstawy programowej - w godz. 8-13 - tłumaczy Janusz Pleskot. - Do godz. 16 czy 16.30 pozostaje ich naprawdę niewiele.

Ta sytuacja budzi niepokój wśród pracowników przedszkoli. Mniej dzieci oznacza bowiem mniej pracy. Władze zapewniają, że zwolnienia to ostateczność. Jeśli zajdzie taka konieczność, to rozważane będą raczej redukcje części etatów z możliwością ich przywrócenia, gdy sytuacja się ustabilizuje.

Jak do tej pory nie ma natomiast mowy o zmianach zasad odpłatności za przedszkola miejskie w Toruniu. Jak informuje Magdalena Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa prezydenta Torunia, nie ma żadnych planów w tym względzie.

- Suma wpływów z opłat od rodziców w przedszkolach za pierwsze półrocze 2011 roku za zajęcia wykraczające poza realizację podstawy programowej wychowania przedszkolnego wyniosła 1 mln 765 tys. 772 zł. W analogicznym okresie roku 2012 suma ta wyniosła 1 mln 262 tys. 265 zł - wylicza Magdalena Krzyżanowska.

Rzeczniczka podaje jeszcze inne liczby obrazujące gigantyczną skalę wydatków. W 2010 r. na wszystkie przedszkola w mieście (publiczne i niepubliczne) wydano prawie 29 mln zł. Rok później kwota ta przekroczyła 32 mln zł.

Warto wiedzieć

Ile płaci gmina?

19 mln 591 tys. 972 zł - tyle wyniosły wydatki na przedszkola miejskie w roku 2011 (rok wcześniej było to 18 mln 723 tys. 773 zł)

12 mln 571 tys. 250 zł - wyniosły dotacje na przedszkola niepubliczne w 2011 r. (w roku 2010 było to 10 mln 058 tys. 124 zł)

2,3 zł - tyle rodzice w Toruniu płacą za godzinę opieki w przedszkolu