Temat walki z psimi odchodami wraca jak bumerang. Radna Platformy Obywatelskiej zabiega o ponowny zakup specjalnych pojemników i akcję edukacyjną dla właścicieli czworonogów.
<!** Image 2 align=none alt="Image 165709" sub="Pojemniki na psie odchody kilka lat temu kupiła także Spółdzielnia Mieszkaniowa Zazamcze. Niestety, większość z nich jest traktowana jak zwykłe kosze na śmieci / Fot. Jarosław Czerwiński">Przypomnijmy: kilka lat temu ratusz zainwestował w 40 pojemników, które szybko zostały zniszczone przez wandali.
- Jeśli będzie taki wniosek radnych, ustawimy kolejne 40 pojemników, które zapewne też zostaną zdewastowane - mówi Zdzisław Koziński, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM. - Moim zdaniem, wiele zależy od strażników miejskich, którzy powinni się zaczaić na właścicieli i pociągać ich do odpowiedzialności. Poza tym, całe społeczeństwo miasta powinno się porozumieć w tej sprawie i wspólnie powinniśmy powalczyć o utrzymanie porządku. Warto byłoby też zadać sobie pytanie, kto jest ważniejszy? Wygoda dzieci, czy psów? Ogradzanie placów zabaw pokazuje, że dla wielu osób dzieci są ważniejsze.
<!** reklama>- W mojej ocenie trzeba ponownie oszacować koszty i zainwestować w pakiet pojemników wyposażonych w woreczki na psie odchody - uważa Ewa Szczepańska, radna PO. - To, że raz coś się nie powiodło nie oznacza, że włocławskie społeczeństwo nie da się do czegoś przekonać. Ludzi trzeba edukować. Jest wielu mieszkańców, którzy dopominają się o te pojemniki. Widziałam ostatnio nawet kobietę, która po swoim psie posprzątała. To niecodzienny widok, ale widać, że część osób poczuwa się do obowiązku.
Większość właścicieli psów sprzątać jednak nie zamierza.
- A niby za co płacę podatek od psa? - pyta pan Marcin, właściciel owczarka niemieckiego. - Te pieniądze, które wpłacamy, spokojnie wystarczyłyby na opłacenie ekipy sprzątającej i byłby porządek. A jak mam sprzątać sam, to proszę mnie zwolnić z podatku.
Wynajęcie firmy sprzątającej nie jest niemożliwe. Do tego trzeba jednak referendum.
- Zgodę na to musiałaby wyrazić większość mieszkańców, lecz za tym poszłoby obciążenie wszystkich włocławian, nawet tych nie mających zwierząt, dodatkową opłatą - wyjaśnia naczelnik WGL. - To samo można zrobić z odśnieżaniem chodników, czy wywozem śmieci.
Niestety, na to zgody raczej nie będzie. - Nie mam zamiaru za kogoś płacić i wykonywać jego obowiązków - mówi Małgorzata Dębska z Zazamcza. - Przepisy mówią, że właściciele psów mają sprzątać, więc niech sprzątają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?