Nie daj zaskoczyć się zimie

W chełmżyńskich serwisach oponiarskich ruch trwa w najlepsze. Klientami są głównie spóźnialscy, czekający zawsze na ostatnią chwilę. <!** Image 2 align=none alt="Image 225959" sub="Większość kierowców w Chełmży jeździ już na „zimówkach”, chociaż nie brakuje też tych, którzy zostawiają to na / Fot. Archiwum">

W dzień trzy, góra cztery stopnie na plusie, natomiast w nocy poniżej zera. Tak prezentują się prognozy na najbliższe dni. Nie może zatem dziwić liczba odwiedzających warsztaty samochodowe.

- Każdego roku, na przełomie listopada i grudnia sytuacja się powtarza. Teraz mamy taki okres, kiedy zamówień jest więcej - mówi Michał Krzemiński, właściciel serwisu oponiarskiego w Chełmży. - Codziennie mamy około dziesięciu klientów. Wiadomo, pogoda jest zmienna, trochę popruszyło i niektórzy zorientowali się, że to najwyższy czas. Jednak większość kierowców wymieniła opony już w listopadzie.

Ceny wymiany opon co roku kształtują się mniej więcej na tym samym poziomie. Na stalowych felgach wymiana kosztuje 50 złotych, natomiast droższe są aluminiowe (70 złotych), przy których jest więcej pracy.

- Liczę, że ruch potrwa do połowy grudnia. Sezon rozpoczęliśmy na początku listopada, jak co roku - dodaje Piotr Adamczyk, właściciel serwisu wulkanizacyjnego. - Dużo jest takich osób, które z wymianą czekają do ostatniej chwili. To może okazać się zdradliwie, dlatego warto odpowiednio wcześnie odwiedzić mechanika.

Na szczęście zdecydowanie więcej jest odpowiedzialnych kierowców. Przynajmniej z takimi udało nam się porozmawiać. Jeden z nich, pan Czesław ma sprawdzoną metodę, której trzyma się od lat.<!** reklama>

- Opony wymieniam zawsze na Wszystkich Świętych. Tak już się przyjęło. Zresztą pogoda jest zmienna w ostatnich latach, więc lepiej być przygotowanym na różne, nieprzewidziane sytuacje. Jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony - mówi chełmżanin.