Niektóre uczelnie nie otworzą się po wakacjach. Co z UMK?

- Na początku października studenci wracają na uczelnie. To jest pewna decyzja – mówił premier Mateusz Morawiecki 25 czerwca. Osób zakażonych koronawirusem jednak cały czas przybywa, więc powrót żaków do sal wykładowych wcale nie jest taki pewny. Wręcz przeciwnie, w niektórych miastach studenci na 100 proc. nie pojawią się w murach placówki.

Chociaż rok akademicki rozpoczyna się dopiero 1 października, to część szkół wyższych już ogłosiła, że zajęcia w najbliższym semestrze będą odbywać się zdalnie. 31 lipca opublikowano zarządzenie rektora w sprawie organizacji zajęć na studiach w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Czytamy w nim, że zajęcia dydaktyczne ze studentami, doktorantami i słuchaczami studiów podyplomowych prowadzone są w formie kształcenia na odległość. Możliwe, że sesja egzaminacyjna również odbędzie się w sposób zdalny. - Zarządzenie Rektora w sprawie organizacji zimowej sesji egzaminacyjnej, uzależnione od oceny stanu epidemiologicznego w kraju, zostanie ogłoszone do dnia 31 grudnia 2020 roku - czytamy w komunikacie. Studenci SGH mogą więc odetchnąć z ulgą. Wielu z nich nie wiedziało, czy szukać nowego lokum na najbliższy semestr. - Czuję ulgę, że w końcu wiem, na czym stoję - mówi jedna ze studentek SGH z Torunia.

Informacje na temat kolejnego semestru otrzymali też studenci Uniwersytetu Śląskiego. 4 sierpnia placówka ogłosiła, że zajęcia będą prowadzone w większości zdalnie. Dotyczy to wykładów, lektoratów oraz laboratoriów komputerowych. Możliwe, że w formie e-learningu będą prowadzone także ćwiczenia, seminaria czy konwersatoria. Natomiast laboratoria, zajęcia w terenie oraz praktyki zaleca się organizować w sposób tradycyjny i kontaktowy, z zachowaniem wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Podobnie sytuacja ma wyglądać na Uniwersytecie Opolskim. Znaczna część zajęć odbywać się będzie zdalnie. W formie kontaktowej najprawdopodobniej organizowane będą zajęcia, których nie da się przeprowadzić online, np. laboratoria dla studentów medycyny.

A co z UMK?

Większość uczelni zakłada więc model nauczania zdalnego bądź hybrydowego. Studenci nie wrócą masowo na uczelnie. A co z UMK? Część osób niecierpliwi się brakiem informacji. - Czy wiadomo coś na temat nauczania zdalnego w przyszłym roku akademickim? Będzie czy nie? - pyta na jednej ze studenckich grup pani Klaudia.

Zwróciliśmy się z prośbą o informację w tej sprawie do Biura Prasowego UMK. - Oczywiście rozważamy różne scenariusze, tak jak i inne uczelnie (nauczanie zdalne, tradycyjne i hybrydowe) - mówi dr Ewa Walusiak-Bednarek z Biura Prasowego UMK. Dodaje, że na początku lipca opublikowane zostało zarządzenie rektora, które stwarza możliwość takich różnych scenariuszy.

- Ważne jest to, że wykładowcy muszą wszystkie zajęcia zaplanować w dwóch wersjach (zdalnej i tradycyjnej), co musi mieć odzwierciedlenie w sylabusie - zaznacza dr Ewa Walusiak-Bednarek.

Plany zajęć będą dostosowane do możliwości studentów.

- Będziemy dążyć do tego, aby zajęcia, które bez problemu mogą odbywać się zdalnie (np. wykłady) były zblokowane w jeden dzień, a zajęcia, które nie mogą się w takiej formie odbyć (np. laboratoria) w jakiś inny. Wszystko po to, żeby studenci jak najmniej się przemieszczali - tłumaczy dr Ewa Walusiak-Bednarek.

Jednak ostatecznych decyzji w sprawie organizacji zimowego semestru w roku akademickim 2020/2021 na toruńskiej uczelni jeszcze nie ma. Kiedy studenci mogą na nie liczyć?

- Podejmie je dziekan lub rektor, w zależności od sytuacji epidemicznej. Spodziewamy się, że decyzje takie zapadną na początku września - mówi dr Ewa Walusiak-Bednarek.

Studenci UMK muszą się więc jeszcze uzbroić w cierpliwość. Prawdopodobnie jednak chociaż część zajęć odbywać się będzie zdalnie. Na stronie Instytutu Psychologii już kilka tygodni temu opublikowano informację, że zajęcia semestru zimowego 2020/2021 na kierunku psychologia będą się odbywać się najprawdopodobniej w trybie zdalnym przez Internet wg planu.

Szczegółowych wytycznych wyczekują przede wszystkim studenci, którzy muszą wynająć pokój lub mieszkanie. Część z nich przyznaje, że wstrzymała się z szukaniem nowego lokum. - Czekam na oficjalne informacje - mówi nam student prawa.