MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nienartowicz: Niektórzy po wyborach w Toruniu jak Himilsbach z angielskim zostali

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
A w czwartek na kolejnej sesji Rada Miasta się zebrała, z radną Krajewską (z lewej) i radną Szytniewską w składzie
A w czwartek na kolejnej sesji Rada Miasta się zebrała, z radną Krajewską (z lewej) i radną Szytniewską w składzie Grzegorz Olkowski
Tydzień minął, jak prezydent Gulewski ostatniego z trojga wiceprezydentów zaprezentował. Każdy z tej czwórki gabinet na pierwszym piętrze głównego budynku Urzędu Miasta zajął.

Polecamy: Tak z drona wygląda teren pod dawnym Polchemie

od 7 lat

Prezydent Gulewski w gabinecie po ekswiceprezydencie Fiderewiczu pozostał. W tym, który zaraz po objęciu urzędu zagospodarował. I w nim trwać chce. Zdziwienia nie ma. Wybrał przecież gabinet z widokiem na plac Teatralny, jedno z reprezentacyjnych miejsc Torunia. Z gabinetu eksprezydenta Zaleskiego, który teraz wiceprezydent Pietrucień zajął, ledwie podwórko na pierwszym planie jest. Choć z tym placem Teatralnym to ryzyko małe jest. Wiadomo, kto urzęduje w budynku po jego drugiej stronie. Tylko czekać, jak prezydent Gulewski złośliwców usłyszy, że w marszałka Całbeckiego się zapatrzył.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Na razie to prezydent Gulewski coraz bardziej od eksprezydenta Zaleskiego odróżnić się stara. Nie tylko inny gabinet zajął. Jeszcze przejrzenie planu budowy odcinka trasy staromostowej między ulicami Dekerta a Gałczyńskiego w tym tygodniu nakazał. By przejście dla pieszych między wschodnią furtką cmentarza św. Jerzego a północno-zachodnią bramą Targowiska Miejskiego przez tę arterię zrobić. A jeszcze niedawno, za czasów prezydenta Zaleskiego, szans na nie nie było. Takie to cuda po wyborach się dzieją.

Tydzień mija, jak partyjny kolega marszałka Całbeckiego i prezydenta Gulewskiego z PO, czyli prezydent Trzaskowski z Warszawy, niedawno przez nich serdecznie w Toruniu witany, usunięcie krzyży ze stołecznego urzędu zarządził. W imię jego - jak wyjaśnił - neutralności światopoglądowej. Od razu zaznaczyć trzeba – w Toruniu to nie przejdzie. Ani u marszałka Całbeckiego w Urzędzie Marszałkowskim, ani u prezydenta Gulewskiego w Urzędzie Miasta. W razie czego krzyży radny dyrektor Walkusz strzec będzie, w jednym miejscu przewodniczącym Rady Miasta, a w drugim szefem od organizacji będący. Cóż, Toruń to nie Podkarpacie, ale Warszawa też nie.

A polityczny szef wspomnianych panów, czyli premier Tusk, o skierowaniu do prokuratury sprawy posła Szczuckiego powiadomił. To ten – przypomnieć nie zaszkodzi - parlamentarzysta z Elbląga pochodzący, w Warszawie pracujący i pod stolicą mieszkający. W okręgu z Toruniem i okolicą na politycznym spadochronie PiS-u wylądował i do Sejmu wszedł. Kampanię wyborczą na tę okoliczność z pieniędzy Rządowego Centrum Legislacji, którego prezesem był, wspierać miał. Tak premier Tusk rzekł. Poseł Szczucki odparł, że też do prokuratury sprawę kieruje – o fałszywe oskarżenia. Faktem jest, że takiej kampanii jak posła Szczuckiego Toruń i okolica jeszcze nie widzieli. Przez miesięcy jakieś dziewięć prowadzona była, też na długo przed ogłoszeniem jej startu. Pełno kandydata Szczuckiego wszędzie było. No, a teraz w bojach w prokuraturach chyba radny Jakubaszek wspierać go będzie. Jako adwokat, w ramach rewanżu. Wieść miejska głosi, że to wsparciu posła Szczuckiego i jego dojściom do samego prezesa Kaczyńskiego, radny funkcję szefa PiS-u w Toruniu zawdzięcza.

Gdyby ktoś nie pamiętał – kolejny tydzień kampanii do Europarlamentu za nami już jest. W Toruniu w kampanii tej z KO/PO najbardziej radnego Gajewskiego widać. Czyli szefa PO w mieście, „dwójkę” na liście mającego. Nawet na bardzo drogim miejscu w Toruniu zawisł. Tym wysokim na dziesiątki metrów, na szczycie wieżowca przy Warneńczyka. Czyżby „jedynkę”, którą kandydat Brejza ma i słabo widoczny jest, przeskoczyć chciał? Czy też po prostu liście całej w taki sposób głosów nagania? Efekt za nieco ponad tygodnie dwa poznamy, po głosowaniu. Z kolei „jedynka” PiS-u, czyli europoseł Złotowski nie tylko po toruńskich targowiskach z ulotkami biega. Jeden z tramwajów, reklamą siebie ozdobiony, na niebiesko przemalować kazał. I tak to z Torunia Wrocław i Kraków zrobić próbuje.

Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

Na koniec do prezydenta Gulewskiego i jego nominacji kadrowych wrócić wypada. Bo wbrew nadziejom niektórych wśród wiceprezydentów nikogo z Aktywnych dla Torunia i Koalicji Ruchów Miejskich nie ma. Czyli tych, którzy przed drugą turą wyborów go publicznie poparli. Też się nie zanosi, by wśród pełnomocników, których powołanie prezydent zapowiedział, ktoś z nich znaleźć się miał. Jakkolwiek by patrzeć – z tamtym poparciem owi aktywni i koalicjanci jak Himilsbach z angielskim zostali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska