Nienartowicz: "Trzeba przyznać, że dobrze bracia Mentzenowie zdają się kombinować"

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

Meldunek jest w internetach. A w nim zdjęcia radnego z prezydentem Dudą i premierem Morawieckim. Bo też tam byli. Radny Przybylski pozuje z każdym z panów osobno. Gdyby radny Klabun albo radny Jakubaszek, oczywiście też z PiS, taką okazję mieli, to też by sobie takie zdjęcia zrobili. Ale nie mieli.

Uprzedzając od razu pytania - marszałka Całbeckiego z PO na papieskim pogrzebie nie było. W tym samym czasie z biskupem Śmiglem odwiedził jeden z domów pomocy społecznej w pobliżu Torunia. Meldunek z tej wizyty też jest w internetach.

Wspomniany radny Klabun zdjęcie z premierem Morawieckim zrobił sobie w grudniu. W tym ostatnim grudniu. W mazowieckiej Przysusze, przy okazji Zgromadzenia Polskiej Wsi, miał ku temu okazję. Z prezesem Kaczyńskim się nie udało, chociaż też tam był. No, przynajmniej w internetach takiego akurat zdjęcia nie ma. Za to kolekcję zdjęć z premierem Morawieckim ma już radny pokaźną.

A radny Jakubaszek w tym czasie, gdy radny Przybylski przebywał w Watykanie, asystował posłowi Ardanowskiemu podczas konferencji pod Łukiem Cezara. Tej o cenach paliw. Asystę stanowiła też wicekurator Mazurkiewicz i wicestarosta Ramlau z powiatu toruńskiego. Podobno jednak nie pilnowali posła Ardanowskiego, który już nie raz podpadł prezesowi Kaczyńskiemu tym, co mówi. Po prostu cała trójka trzymała kartki z liczbami.

W tym tygodniu Konferencję zwołała Nowa Nadzieja. To nie jest organizacja religijna, to partia polityczna, złożona z ludzi od Korwina. Jest częścią Konfederacji. Jej pretendentem do Sejmu z okręgu z Toruniem i okolicą, z pozycji nr 1, chce być kandydat Mentzen. Nie Sławomir, czyli szef Nowej Nadziei, ale jego młodszy brat Tomasz. Na razie zapowiedział start w prawyborach – w praktyce jest więc kandydatem na kandydata. Trzeba przyznać, że dobrze bracia zdają się kombinować. Młodszy może żyć nadzieją, że „jedynką” zostanie dzięki starszemu. Ten nazwisko zdążył już otrzaskać, dzięki zaplanowanej i rozwijanej karierze politycznej. Ta zaczęła się – przypomnieć nie zaszkodzi – od startu w wyborach na prezydenta Torunia w 2018 roku. Zapomnieć też nie można, że starszy z Mentzenów z okręgu z Torunia i okolicą nie wszedł do Sejmu w ostatnich wyborach. W tym roku brat przeciw bratu tu nie stanie. Starszy obstawia okręg warszawski. Tak, tak - wygląda na to, że w wyborach do Sejmu chce się zmierzyć z prezesem Kaczyńskim i przewodniczącym Tuskiem.

O tegorocznych wyborach parlamentarnych dyskutowali też ludzie PO z Torunia i okolicy. W poniedziałek to się działo, podczas posiedzenia Rady Regionu tej partii. Jej szef, czyli poseł Lenz, nie omieszkał o tym zameldować w internetach. O nazwiskach ponoć nie dyskutowano, tylko o strategii. Na razie z szeregów PO słychać, że sejmowej liście kandydatów, której przewodzić będzie ta partia, w okręgu z Toruniem i okolicą liderować jednak nie będzie poseł Myrcha. Bo jest domniemanie, że z innego miejsca w zestawie kandydatów też powinien dać sobie radę. A listę ma otwierać ktoś, kogo nazwisko porwie tłum większy niż tradycyjny elektorat PO. W ramach tzw. optymalizacji listy. Uprzedzając dociekania - marszałek Całbecki to nie będzie.

Konferowała też w tym tygodniu w Toruniu posłanka Scheuring-Wielgus z Lewicy. O podwyżce cen biletów kolejowych mówiła. Tak przy okazji – podobno nie ma jednak szans, by znalazła się na liście tworzonej czy współtworzonej przez PO. Nie tylko dlatego, że szansy na jedną listę opozycji nie widać.