Nowa struktura szkolnictwa w Polsce dopiero za 7 lat

Dziś rozpoczyna się rok szkolny 2016/17. Będzie to ostatni w miarę spokojny okres dla polskiej oświaty. Zmiany zapowiedziane pod koniec czerwca na toruńskich Jordankach przez Annę Zalewską, szefową MEN, wystartują w kolejnym roku szkolnym. To likwidacja gimnazjów, powrót do dwustopniowej ośmioletniej szkoły podstawowej oraz trwającego 4 lata liceum ogólnokształcącego. W miejsce źle kojarzących się zawodówek pojawią się dwustopniowe szkoły branżowe.

Zgodnie z harmonogramem zmian przekazanym przez ministerstwo edukacji, w roku szkolnym 2017/2018 rozpocznie się wygaszanie gimnazjów, do których nie będzie też naboru. W tym samym czasie do życia powołane zostaną 8-letnie szkoły podstawowe. Będą one podzielone na etap podstawowy (klasy I-IV) oraz poziom gimnazjalny (V-VIII). W tym czasie w podstawówkach będą dzieci w klasach I-VII, a w gimnazjach pozostaną drugo- i trzecioklasiści. Obecni uczniowie klas szóstych nie pójdą do gimnazjum, ale do klasy VII.

Zobacz także:Zwolnienia w toruńskiej oświacie wydają się nieuniknione

W roku szkolnym 2019/20 w szkołach podstawowych będzie już komplet uczniów na ośmiu poziomach. Gimnazja przestaną ostatecznie istnieć. Absolwenci gimnazjów pójdą wówczas do 3-letnich ogólniaków, a absolwenci szkoły podstawowej - już do czteroletnich.

Ostateczny kształt zreformowany system edukacji osiągnąć ma w roku szkolnym 2022/23. Działać będą 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea oraz 5-letnie technika. Szkoły branżowe, czyli dzisiejsze zawodówki na pierwszym stopniu będą 3-letnie, na drugim - 2-letnie.

Tu warto przypomnieć, że dziś naukę w toruńskich szkołach rozpocznie niemal 24 tys. uczniów. W szkołach podstawowych będzie ich najwięcej, bo ok. 10 tys. 400, w gimnazjach ok. 4 tys. 700, a w liceach ogólnokształcących ok. 4 tys. 850.

Młodzieży w toruńskich technikach jest ok. 3 tys. 360, a w zasadniczych szkołach zawodowych tylko ok. 400.