„Nowości” przedstawiają najnowszą listę projektów do kolejnego budżetu obywatelskiego

Zdecydowana większość, bo aż 77 proc. spośród 239 zgłoszonych przez torunian projektów, trafi do głosowania, które rozpocznie się 21 czerwca. Oznacza to, że coraz chętniej sięgamy do miejskiej kasy, by zmieniać swoje miasto.
[break]

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z poprawy jakości wniosków - mówi Paweł Piotrowicz, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji Urzędu Miasta. - To poprawa o 10 proc. w porównaniu z poprzednim budżetem obywatelskim, choć wówczas projektów było mniej. Głosowaliśmy wtedy na 144 spośród zgłoszonych 215 pomysłów. Fakt, że lepiej przygotowujemy projekty, oznacza też, że rośnie świadomość obywatelska, ale i wiedza na temat funkcjonowania miasta, realizacji zadań publicznych.

Tym razem zagłosujemy na 41 projekty ogólnomiejskie. Podobnie jak poprzednim razem prym wiodą wśród nich inwestycje drogowe (15 propozycji), głównie remonty i budowy dróg, chodników i ścieżek rowerowych.

Warto zauważyć, że rowery i rowerzyści przewijają się w projektach dość często. Jeden z nich przewiduje postawienie przy drogach 100 znaków informujących kierowców o konieczności zachowania bezpiecznej odległości od rowerzysty. Chodzi o drogi wjazdowe do miasta oraz przy ulicach, pozbawione infrastruktury rowerowej.

Dziesięć wniosków dotyczy tzw. infrastruktury pozadrogowej. Wśród nich znalazły się m.in. takie, jak remonty i adaptowanie pewnych budynków i pomieszczeń pod różnego rodzaju działalność.

Tu dość często motywem przewodnim pomysłodawców była miłość do czworonogów, o której można się było przekonać także podczas poprzedniego rozdania miejskich pieniędzy. Przykład? Zaadaptowanie pomieszczeń istniejącego na terenie schroniska dla zwierząt garażu na potrzeby tzw. szczeniakarni.

Torunianie kochają także sport i rekreację. Wśród dziewięciu projektów tego rodzaju widać dużą aktywność szkół, które zabiegają o nowe boiska i inne obiekty sportowe. Jednym z najdroższych, choć niekoniecznie związanych z placówkami oświatowymi, jest pomysł budowy toru curlingowego za około półtora miliona złotych, którego nie udało się przeforsować w ubiegłym roku.
Spośród osiedli - list lokalnych, największą aktywność zaprezentowali mieszkańcy Bydgoskiego (22), Jakubskiego-Mokrego (18) i Rubinkowa (18). Zaskakująco mało projektów - tylko 5 - zaproponowano na starówce. 100-proc. skutecznością popisali się w Czerniewicach (6), na Podgórzu (10) i Wrzosach (6), gdzie głosowane będą wszystkie zgłoszone projekty.
Przyjrzyjmy się zatem pomysłowości torunian na listach lokalnych:

W całkowicie subiektywnym rankingu na czele znalazł się pomysł będący w pewnej mierze kontynuacją festiwalu Skyway - festiwal fajerwerków na Bulwarze Filadelfijskim. Koszt - ok. 300 tys. zł. Miałby to być międzynarodowy konkurs, którego uczestnicy rywalizowaliby 5-minutowymi pokazami sztucznych ogni. Tematem przewodnim miałby być Mikołaj Kopernik.

W Zespole Szkół nr 7 chcą wznowić publikację „Terenowa ścieżka edukacyjna. Dzielnica Mokre w Toruniu”, dla swoich uczniów.

Na edukację zdrowotną stawiają pomysłodawcy projektu „Toruń - miastem bezpiecznego serca”. Chodzi o zakup dziesięciu defibrylatorów w miejscach publicznych i przeszkolenie znajdujących się w tych miejscach pracowników.

Interesujący wydaje się też wniosek pt. „Ścianiks - pierwszy toruński szlak steet-artu”. To terenowa gra z wykorzystaniem mobilnych aplikacji i murali utrzymanych w komiksowej stylistyce.