Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O losie zwolnionych związkowców zdecyduje sąd

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Ośmiu związkowców, w obronie których pikietowali w piątek związkowcy „Solidarności”, wróci do pracy, jeśli tak zdecyduje sąd. Wyrok spodziewany jest 17 grudnia.

Ośmiu związkowców, w obronie których pikietowali w piątek związkowcy „Solidarności”, wróci do pracy, jeśli tak zdecyduje sąd. Wyrok spodziewany jest 17 grudnia.

Wczoraj Tomasz Dobrański, prezes spółki Officina Labor, należącej do toruńskiego Torfarmu, odpowiedział na petycję „Solidarności”.

Przypomnijmy, że władze krajowe związku domagają się przywrócenia do pracy ośmiu osób, które zaczęły tworzyć organizację zakładową. Stoją na stanowisku, że pracodawca zwolnił je z tego powodu. Spółka uważa odwrotnie: to tworzenie związków było reakcją na wieść o redukcji zatrudnienia.

<!** reklama>- Rozumiemy, że NSZZ „Solidarność” inaczej interpretuje opisane fakty. Dlatego wskazane jest, aby rozstrzygnięcie sporu zostawić domenie Sądu Pracy. W imieniu Officina Labor deklaruję, ze spółka uszanuje każde prawomocne orzeczenie sądu - przekazuje prezes Dobrański. Dodaje, że nie zgadza się z zarzutem łamania praw pracowniczych i zaniedbań w zakresie BHP, mających narażać bezpieczeństwo personelu.

- Jednocześnie chcę wyrazić oburzenie z powodu bezprzykładnych aktów wandalizmu i chuligaństwa, które miały miejsce podczas pikiety w dniu 27 listopada (piątek) przed siedzibą Torfarmu.(...) Przemoc pikietujących doprowadziła nie tylko do strat materialnych w postaci potłuczonych szyb czy uszkodzonego ogrodzenia. Przez zablokowanie siedziby firmy nie było możliwe podjęcie dialogu, gdyż mimo naszego zaproszenia Wasza delegacja nie mogła wejść na teren firmy - pisze do Waldemara Krenca, szefa łódzkiej „Solidarności” prezes Tomasz Dobrański.

Przypomnijmy, że agresywni osobnicy stanowili mniejszość w gronie pół tysiąca pikietujących z całej Polski. Niestety, za ich sprawą w stronę portierni poleciały jaja, petardy i kamienie; uszkodzono bramę. Zakład straty szacował na 15 tysięcy złotych.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, związek zawodowy najprawdopodobniej pokryje straty. „Solidarność” akty agresji określa jako incydenty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska