Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci w Polsce nie mają prawa, choć czasami chcieliby, dopłacać do leczenia

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Za oglądanie telewizji w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim przy ul. Batorego w Toruniu trzeba zapłacić. Na zdjęciu pan Sławek
Za oglądanie telewizji w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim przy ul. Batorego w Toruniu trzeba zapłacić. Na zdjęciu pan Sławek Sławomir Kowalski
Jeśli trafimy do szpitala, który ma umowę z NFZ, musimy zdać się na standardy leczenia. Dopłaty nie są możliwe. Co innego - za oglądanie telewizji czy indywidualną opiekę pielęgniarską.

- Moja 86-letnia mama przebywa w szpitalu. Korzysta z pampersów. Kazali nam załatwić pampersy, czyli iść do lekarza po zlecenie, wykupić pampersy i je przynieść - dziwi się pani Krystyna. Kobieta dodaje, że w szpitalu za założenie jej mamie lekkiego gipsu, a takiego sobie zażyczyła, kazali zapłacić. Inaczej miałaby gips ciężki. Jak to jest z tym dopłatami? Czy można dopłacić do droższej soczewki przy operacji zaćmy? - pyta córka pacjentki.
[break]

Nie ma standardów

Generalnie współpłacenia pacjenta za leczenie aktualnie obowiązujące przepisy nie przewidują. Nie można więc na przykład dopłacić do droższych soczewek przy operacji zaćmy, droższych materiałów przy operacji wszczepienia endoprotezy.
- Jeśli wprowadzono by możliwość współpłacenia pacjenta, musiałoby zostać jasno określone, co jest standardem. A tego nie ma - zaznacza Krystyna Zaleska, dyrektor Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu. - Współpłacenie byłoby uzasadnione na pewno tam, gdzie są elementy wszczepialne, np. endoprotezy. Często zamawiamy materiały z wyższej półki, a Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje te średnie. Wówczas notujemy straty.

Pielęgniarka za dopłatą

Jak dodaje dyrektor Zaleska, próbowali w szpitalu wprowadzić lepsze posiłki za dopłatą, szczególnie sensowne wówczas, gdy chory przebywa dłuższy czas. Zainteresowania ze strony pacjentów nie było. Całkiem legalnie można wynająć dla pacjenta dodatkową indywidualną opiekę pielęgniarską. Nie płaci się jej do ręki, tylko do szpitalnej kasy, a pielęgniarka dostaje dodatkowo zarobione pieniądze razem z pensją. Z tej możliwości korzysta bardzo niewiele osób. Rodziny wolą same zapewniać choremu dodatkową opiekę niż płacić.
Nikogo natomiast już nie dziwi, że za oglądanie telewizji w większości szpitali trzeba zapłacić. Wrzuca się żeton i starcza na kilka godzin. Jak więcej pacjentów się złoży, wychodzi taniej.
- To nie należy jednak do leczenia - podkreśla dyrektor Zaleska. - I my na tym nie zarabiamy. Podobnie jest z okryciami na obuwie dla odwiedzających. Pieniądze nie trafiają do nas.
Barbara Nawrocka, rzecznik kujawsko-pomorskiego NFZ, przyznaje, że jeśli chodzi o lepsze soczewki czy droższe endoprotezy, nie ma możliwości płacenia za nie przez pacjenta.
Natomiast w przypadku takich opłat, jak za oglądanie telewizji, pobyt rodzica przy dziecku czy indywidualną opiekę pielęgniarską - tu zasady regulują wewnętrzne przepisy szpitali. Nie powinno się wymagać od rodzin, by przynosiły maści czy dodatkowe pampersy. W czasie, gdy pacjent przebywa w szpitalu, lekarz podstawowej opieki zdrowotnej nie może wystawić zlecenia na pampersy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska