Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasażerka demaskuje MZK

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Przez dwa tygodnie pasażerka MZK skrupulatnie notował spóźnienia porannych autobusów na liniach 31 i 27. - Kompromitacja firmy - torunianka ujawnia wyniki.

Przez dwa tygodnie pasażerka MZK skrupulatnie notowała spóźnienia porannych autobusów na liniach 31 i 27. - To kompromitacja firmy - uważa torunianka, która ujawnia wyniki.

<!** Image 2 alt="Image 162775" sub="Autobusy przejeżdżające przez most, jak linia nr 27, rzadko kursują punktualnie Fot. Grzegorz Olkowski ">- Skala spóźnień autobusów MZK jest porażająca. W ciągu 2 tygodni planowo autobus przyjechał tylko jeden raz - kobieta na dowód pokazuje skrupulatne notatki. Torunianka codziennie korzysta z usług MZK. Autobusem próbuje dojechać na g. 9 do pracy w centrum miasta. Od 30 listopada przez 2 tygodnie notowała wszelkie spóźnienia w porannych kursach na liniach 27 i 31. - Od kilku miesięcy MZK ma ogromne problemy z punktualnością, ale dopiero takie zestawienie dobitnie pokazuje sytuację nas, pasażerów - stwierdza kobieta.

Nawet 13 minut musieli czekać na przystanku w ostatnim czasie pasażerowie porannych kursów - tak 27, jak i 31, która nie jedzie przez most. Dwa razy autobusy wcale nie przyjechały. Pasażerowie dreptali w miejscu codziennie po kilka i kilkanaście minut. Tylko raz, 7 grudnia, autobus przyjechał o czasie. - Końca spóźnień nie widać, w poniedziałek i wtorek znów nie dojechałam na godz. 9 do pracy - wścieka się pasażerka.

<!** reklama>Rozkład dostaje od nas Krzysztof Przybyszewski, odpowiedzialny w MZK za programowanie ruchu. Potrzebuje tygodnia na odpowiedź, chce najpierw porównać go z zapiskami kierowców. Od ręki notatki komentuje Marek Poray, działacz związkowy w MZK, doświadczony kierowca miejskich autobusów. - Fatalna pogoda, nieodśnieżone ulice i zatoczki, korki, remonty dróg, korki na moście drogowym. Powiedzmy szczerze, w takich warunkach rozkład jazdy schodzi na dalszy plan. Najważniejsze to dowieźć ludzi bezpiecznie na miejsce - spóźnienia na linii 27 Marka Poraya nie dziwią, bo trasa wiedzie przez most. W potknięcia na linii „31” trudno mu uwierzyć. - Na tej trasie zawsze udawało się utrzymać tolerancję trzech minut. Może to przez roboty na ul. Konstytucji 3 Maja? - próbuje znaleźć przyczynę spóźnień.

Oddzwania kierownik Krzysztof Przybyszewski. - Śnieżyce, złe warunki na drogach, katastrofalne warunki pogodowe, paraliż centrum miasta, zablokowany most, kolizja na pl. Armii Krajowej - cytuje wpisy do książki dyspozytora autobusowego z ostatnich dwóch tygodni. - Wystarczy spojrzeć za okno. W takich warunkach po prostu nie da się jeździć zgodnie z rozkładem - kwituje.

WARTO WIEDZIEĆ

  • Torunianka codziennie zapisywała spóźnienia kursów porannych sprzed godz. 9. (oprócz weekendów), pomiędzy 30 listopada, a 14 grudnia. Kobieta korzysta z kursów o godz. 8.27 lub 8.38. - Tylko raz autobus odjechał o czasie - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska