Temat przewodni tegorocznego finału Miss Ziemi Michałowskiej jest tajemnica. Po doborze repertuaru można się tylko domyślać, na jaki pomysł w tym roku wpadli organizatorzy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 186853" >Od razu zaznaczamy, że tajemnicy nie zdradzimy. Możemy jedynie podpowiedzieć Czytelnikom, że chodzi o pewien przebój kinowy sprzed lat. Przed kandydatkami do tytułu Miss Ziemi Michałowskiej stoi trudne jak zawsze zadanie, bo w ciągu półtora miesiąca muszą nauczyć się kilku układów choreograficznych: wyjściowego i do poszczególnych prezentacji.
<!** Image 3 align=none alt="Image 186853" >Zadanie organizatorów nie jest łatwe, bo dziewczyny oprócz prób mają także inne zajęcia - szkolne lub zawodowe. Są zdeterminowane, o czym najlepiej świadczy fakt, że Karolina Keńska uczestniczy w zajęciach, pomimo skręconej kostki.
<!** reklama>Wszystkie robią duże postępy, za co należą im się gratulacje, ale duża w tym zasługa instruktorów - Macieja Zajdy i Kariny Rybszleger.
<!** Image 4 align=none alt="Image 186853" >Kandydatki pod okiem Anety Giemzy-Bartnickiej pracują również nad dykcją i odpowiednią prezencją na scenie. Ćwiczą kilka godzin w tygodniu. Spotkania i próby najczęściej odbywają się w weekendy.
Pomiędzy nauką poszczególnych układów mają tylko kilka minut, żeby odetchnąć, odświeżyć się, przebrać i zregenerować siły, na przykład kanapką. Dyrekcja domu kultury przymyka na to oko - to chyba jedyny wyjątek od zakazu wnoszenia jedzenia do sali widowiskowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?