W tymże komentarzu napisałem m.in., że w miejscu stoją przygotowania do budowy średnicówki między Szosą Chełmińską a Szosą Okrężną. Wyjaśnienie pani rzecznik opublikowaliśmy w czwartkowych „Nowościach”. A przesadziłem, bo przygotowania jednak trwają. Z wyjaśnień wynika, że Miejski Zarząd Dróg już wkrótce ma ogłosić przetarg na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej tego odcinka średnicówki.
Zobacz także: Pożar w restauracji na Rynku Staromiejskim w Toruniu [ZDJĘCIA]
No i super! Warto było się rozpędzić na średnicówce, by dostać taką informację. Bo przez lata wyglądało, że nie tyle do samej budowy trasy między szosami, ale już do przygotowań do niej władze Torunia podchodzą jak do jeża. Lata temu, gdy Miejska Pracownia Urbanistyczna przystępowała do prac planistycznych nad średnicówką, ten odcinek - a dokładniej fragment w rejonie skrzyżowania ulic Grunwaldzkiej i św. Józefa - z nich wyłączono. No i pojawiły się plotki, że to dlatego, iż ktoś znaczny mieszka w zabytkowej willi z ogrodem przy tym skrzyżowaniu, po przekątnej z nimi jest kościół i klasztor wpływowych przecież nie tylko w Toruniu zakonników, a na dokładkę jeszcze zabytkowy park Toruńskich Wodociągów. No, i ekonomik.
Zostawmy plotki, spójrzmy na rzeczywistość - przy obecnej ciasnocie w tym rejonie przejście średnicówki przez okolice skrzyżowania ulic Grunwaldzka/św. Józefa nie sposób sobie wyobrazić. Czyli co - tunel, a w nim przynajmniej jedna jezdnia? Albo estakada? Na te strategiczne pytania ma odpowiedzieć zwycięzca wspomnianego przetargu, czyli przyszły autor dokumentacji dla tego odcinka średnicówki.
Polecamy: Otwarcie elektrociepłowni EDF w Toruniu [ZDJĘCIA]
Oczywiście przyjęte rozwiązanie będzie miało wpływ na koszty całej budowy. Będę się jednak upierał przy słowach z komentarza z początku kwietnia, że nie chodzi tu jednak o pieniądze, a naczelny problem to jednak ta ciasnota. Potwierdzają to zresztą wyjaśnienia pani rzecznik, że fundusze trzeba będzie zdobyć z Regionalnego Programu Operacyjnego. Super! To kolejna świetna informacja. Bo tymi unijnymi funduszami włada zarząd województwa. A temu gremium na czele z marszałkiem Piotrem Całbeckim na budowie kolejnego odcinka trasy średnicowej będzie zależeć nie tylko dlatego, że ma nim pobiec droga wojewódzka nr 80 Toruń-Bydgoszcz. Przede wszystkim dlatego, że tenże zarząd właśnie na potęgę rozbudowuje po sąsiedzku szpital na Bielanach. A średnicówka może i powinna być jedną z głównych tras dojazdowych do tej lecznicy. Nie bądźmy więc dziećmi - unijne pieniądze na tę inwestycję się znajdą. Byleby tylko przygotowania do niej sprawnie szły. Tym bardziej że klimat dla tej inwestycji jest wyjątkowo sprzyjający. Nawet najbardziej krytyczni wobec prezydenta Michała Zaleskiego radni już dwa lata apelowali, by jak najszybciej zacząć budowę tego odcinka średnicówki.
No, to czekamy. Byle do przełomu lat 2019/2020, gdy skończyć się ma rozbudowa szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
