Po karambolu z udziałem szefa MON prokuratura przesłuchuje uczestników

Do karambolu ośmiu samochodów, w tym dwóch rządowych limuzyn, doszło w zeszłą środę wieczorem, 25 stycznia, na drodze krajowej nr 10 w Lubiczu pod Toruniem.

Przebieg zdarzenia bada Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem działu ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald. Już dwa dni później, w piątek biorący w nim udział dostali telefon z prokuratury, że mają stawić się w poniedziałek na przesłuchanie.

- Prokurator wojskowy z Poznania dzwonił w piątek i chciał w trybie pilnym przesłuchać kierowcę - mówił dziś w radiu RMF FM szef kierowcy lawety, uczestnika wypadku.

Zobacz także: Wypadek Macierewicza. O włos od tragedii

- Przesłuchania odbywają się w normalnym trybie, zgodnie ze standardową procedurą, do świadków telefonowaliśmy, żeby wyjść frontem do klienta, maksymalnie ułatwić sprawę - demontował informacje o pilnym trybie przesłuchań prokurator major Wojciech Skrzypek, zastępca prokuratora okręgowego ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Ze względu na miejsce zamieszkania pięć osób prokuratorzy z Poznania przesłuchiwali dziś w Toruniu, jedną osobę w Białymstoku. Zeznania objęte są tajemnicą, prokuratura ich nie ujawnia. Nie wyklucza kolejnych przesłuchań.

W środowym karambolu pod Toruniem brało udział sześć aut cywilnych i dwa rządowe BMW, w jednym z samochodów był Antoni Macierewicz, szef MON, nic mu się nie stało. W sumie ucierpiały trzy osoby, ale ich obrażenia nie były poważne. Szef MON przesiadł się do drugiego samochodu i pojechał do Warszawy.

Błyskawiczny odjazd ministra Macierewicza z miejsca wypadku tłumaczył w radiu ZET profesor Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudu i specjalista ds. spraw służb specjalnych. Stwierdził, że "gdy ma miejsce sytuacja nadzwyczajna to nie wiadomo czy to jest wypadek, splot nieszczęśliwych okoliczności czy próba zamachu, a osoba chroniona natychmiast musi być przemieszczona w inne miejsce".

Antoni Macierewicz udał się do Warszawy na galę Tygodnika "wSieci", na której prezes PiS, Jarosław Kaczyński otrzymał nagrodę "Człowieka Wolności".