Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po łupy z kluczem

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
W listopadzie w przebieralni aquaparku „Olender” w Wielkiej Nieszawce doszło do serii kradzieży. Ktoś otworzył szafki klientów. Zatrzymano 18-latkę podejrzaną o te przestępstwa. Była praktykantką.

W listopadzie w przebieralni aquaparku „Olender” w Wielkiej Nieszawce doszło do serii kradzieży. Ktoś otworzył szafki klientów. Zatrzymano 18-latkę podejrzaną o te przestępstwa. Była praktykantką.

Do kradzieży doszło jednego dnia. Pierwsze zgłoszenie wpłynęło na komisariat na Podgórzu 26 listopada. Następne przyjęli funkcjonariusze w Chełmnie. Pracownicy centrum rekreacji pomogli śledczym w ustaleniu czterech kolejnych pokrzywdzonych.

Pieniądze i telefon

- Z szafek zginęły głównie pieniądze, z każdej po kilkadziesiąt złotych, z jednej skradziono również telefon komórkowy - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji.<!** reklama>

Na szafkach nie było śladów włamań, dlatego prowadzący śledztwo od razu podejrzewali, że w przestępstwo zamieszana jest prawdopodobnie osoba pracująca w tym kompleksie. I nie pomylili się. Sprawcą okazała się 18-latka z Torunia, która w „Olendrze” odbywała praktykę. Ostatniego dnia pracy wzięła specjalny elektroniczy klucz służący do awaryjnego otwierania szafek, dostała się do ich środka. Potem zniknęła z łupem i kluczem.

To tylko incydent

- Taki incydent wydarzył się pierwszy raz od początku działalności obiektu - mówi Dorota Wojciechowska z „Olendra”. - Niestety, zawiódł tzw. czynnik ludzki. Czujność pracowników centrum pozwoliła uniknąć dalszych kradzieży. Dzięki współpracy z policją sprawca został szybko wykryty. Od tego czasu nie miały już miejsca żadne tego typu zdarzenia. Jednocześnie zapewniamy, że elektroniczny system dostępu do szafek jest bezpieczny.

Ponadto wszystkim klientom udostępniamy bezpłatnie skrytki depozytowe, gdzie mogą złożyć rzeczy wartościowe. Ponieważ skradzione rzeczy nie zostały odzyskane, centrum, dbając o dobro klienta i zarazem pozytywny wizerunek firmy, prowadzi działania mające na celu zadośćuczynienie poszkodowanym.

18-latka naraziła również centrum na straty finansowe. Mimo że klucz został odzyskany, jego ponowne zaprogramowanie kodem kosztuje ponad 3000 złotych.

Nastolatka wcześniej nie była karana i zgodziła się na dobrowolne poddanie się karze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska